avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2020

Dystans całkowity:1024.34 km (w terenie 90.00 km; 8.79%)
Czas w ruchu:39:37
Średnia prędkość:25.86 km/h
Maksymalna prędkość:57.60 km/h
Suma podjazdów:4448 m
Suma kalorii:26464 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:56.91 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • DST 62.52km
  • Czas 01:58
  • VAVG 31.79km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Kalorie 2590kcal
  • Podjazdy 284m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla zdrowia psychicznego vol. 4

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 04.04.2020 | Komentarze 0

Piękna wiosna, więc koniecznym było coś pokręcić. Zrobiłem szosową rundkę przez Trzemżal, Orchowo, Gębice, Mogilno, Padniewo i Ławki...


Z Ławek prosto przez Kruchowo do domu. Bardzo przyjemne dwie godzinki na wiosennym słońcu.

Kategoria Szosowo


  • DST 100.63km
  • Czas 03:14
  • VAVG 31.12km/h
  • VMAX 51.12km/h
  • Kalorie 4046kcal
  • Podjazdy 362m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla zdrowia psychicznego vol. 3 (do pracy / z pracy)

Piątek, 27 marca 2020 · dodano: 30.03.2020 | Komentarze 0

Do południa do pracy celem wykonania prac towarowych. Pojechałem nieco inaczej niż zwykle, ale w obecnym czasie wszystko jest inne niż zwykle. Dojazd do pracy przez Ławki, Niestronno, Gołąbki i Jastrzębowo. Z pracy rundka powrotna przez Kędzierzyn, Folwark i Kołaczkowo...


Jako, że wiele do stówki nie brakowało, to ostatni odcinek pojechałem przez Ostrowite Prymasowskie. I tym sposobem wpadła kolejna stówka w tym miesiącu :-)



  • DST 5.46km
  • Czas 00:15
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 31.32km/h
  • Kalorie 72kcal
  • Podjazdy 35m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla zdrowia psychicznego vol. 2

Czwartek, 26 marca 2020 · dodano: 30.03.2020 | Komentarze 0

Krótki kurs do najlepszego serwismena w mieście. Pojawił się lekki luz na korbie, który nieco mnie zaniepokoił. Okazało się, że to jednak fałszywy alarm. Mała kontrola po zdjęciu ramienia korby, łożyska w porządku, nic niepokojącego się nie dzieje...


Dociśnięcie ramienia korby i porządne dokręcenie rozwiązały problem :-)

Kategoria Szosowo


  • DST 53.08km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.62km/h
  • VMAX 47.88km/h
  • Kalorie 2086kcal
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla zdrowia psychicznego

Środa, 25 marca 2020 · dodano: 30.03.2020 | Komentarze 0

Kolejne obostrzenia ze strony rządu sprawiły, że nie wolno już jeździć w grupach. Dopuszczalna jest jazda do dwóch osób. Generalnie jeśli nie ma potrzeby, to nie należy wychodzić z domu. Biorąc pod uwagę zamknięty zakład pracy i izolację w domu, gdzie zwykle w domu nie ma mnie po 10-12 godzin w ciągu doby, to zmuszony jestem, jak to premier powiedział jeździć "dla zdrowia psychicznego". W słoneczny dzień, choć niekoniecznie ciepły zrobiłem rundkę przez Gołąbki i Oćwiekę...


Powrót przez Ryszewo, Gościeszyn i Jastrzębowo.

Kategoria Szosowo


  • DST 50.95km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 22.81km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Kalorie 657kcal
  • Podjazdy 217m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Wtorek, 24 marca 2020 · dodano: 30.03.2020 | Komentarze 0

Wczesnym rankiem do pracy na dostawę. Jeden z zimniejszych poranków w ostatnim czasie. Z towarem w pracy zeszło więcej czasu niż przewidywałem, ale tak to jest jak sprzedaży prowadzić nie można, a towar przyjeżdża. Około godziny 17:30 ruszyłem z pracy do domu. Słońce było już nisko nad horyzontem...




Ostatnie kilometry, to już jazda przy zapadających ciemnościach. I tak cały dzień zleciał, jak z bicza strzelił.



  • DST 50.59km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 24.88km/h
  • VMAX 40.83km/h
  • Kalorie 800kcal
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Poniedziałek, 23 marca 2020 · dodano: 25.03.2020 | Komentarze 1

Kurs do pracy, aby przygotować sklep na wtorkową dostawę towaru i dodatkowo ogarnięcie kilku innych spraw. Po wykonaniu obowiązków ruszyłem w drogę powrotną przez Lasy Królewskie...


Słońce przyjemnie świeciło, więc wykorzystałem chwilę spędzając w ciszy u brzegu stawu...


W końcu trzeba było się zebrać i kręcić dalej. Ostatnie kilometry to jazda przez Ławki i Kruchowo. I tak minął kolejny dzień, w oczekiwaniu co będzie dalej...



  • DST 70.96km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 24.75km/h
  • VMAX 46.68km/h
  • Kalorie 1126kcal
  • Podjazdy 334m
  • Sprzęt Zwęglony Stefek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słonecznie, ale zimno i wietrznie

Niedziela, 22 marca 2020 · dodano: 25.03.2020 | Komentarze 1

W niedzielny poranek wybrałem się nieco pokręcić w spokoju. Rozważałem jazdę szosówką, jednak na nocny mrozik, który utrzymywał się jeszcze rankiem odpuściłem. Zaprzęgłem Stefka i ruszyłem przed siebie. Było słonecznie, ale niska temperatura i silny wiatr robiły swoje. Przez Gołąbki pomknąłem do Chomiąży Szlacheckiej...


Wiatr powodował, że jezioro było niespokojne...


Z Chomiąży pojechałem do Gąsawy, skąd obrałem kurs powrotny przez Gościeszyn i ponownie Gołąbki. Miejscami wiatr pomagał, miejscami przeszkadzał. Był odczuwalny nawet w lesie, ale nie przeszkadzało to za bardzo wobec ciszy i spokoju tam panujących...


Wykorzystując ten fakt zrobiłem krótką przerwę na konsumpcję orzeszków...


Do domu wróciłem przez Ławki, Kruchowo i Pasiekę. Mimo panującego chłodu, udało złapać się trochę promieni słonecznych i zresetować głowę przed nachodzącymi ciężkimi i niepewnymi dniami.


  • DST 25.81km
  • Teren 11.50km
  • Czas 02:08
  • VAVG 12.10km/h
  • VMAX 33.01km/h
  • Kalorie 197kcal
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jankowo Dolne z córką

Piątek, 20 marca 2020 · dodano: 25.03.2020 | Komentarze 0

Kolejny dzień tego trudnego czasu. Córka po wykonaniu zadań zleconych przez nauczycieli stwierdziła, że chciałby w końcu wyjść chociaż na chwilę z mieszkania. Zaproponowałem jej rower z dala od ludzi. Ucieszyła się, więc ogarnąłem jej maszynę i ruszyliśmy do Jankowa Dolnego. Najpierw drogą wylotową z miasta, a następnie spokojnie lasem...


Po kilkudziesięciu minutach dotarliśmy do Jankowa...


W ośrodku totalna pustka i spokój...


Stare trampy trzymają się dzielnie. Było się kiedyś tu na biwaku...


Gdy córka odpoczęła, ruszyliśmy w drogę powrotną. Powrót do domu nieco krótszą trasą przez Kalinę, Wymysłowo i Rudki. Córka wróciła zadowolona i głodna. Po powrocie zjadła sporą ilość pizzy :D


  • DST 50.13km
  • Teren 38.50km
  • Czas 02:07
  • VAVG 23.68km/h
  • VMAX 51.04km/h
  • Kalorie 739kcal
  • Podjazdy 527m
  • Sprzęt Zwęglony Stefek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwarantanna na Wale Wydartowskim

Czwartek, 19 marca 2020 · dodano: 25.03.2020 | Komentarze 0

Cały czas w gotowości do pracy i siedzenie w domu. Z drugiej strony ile można wysiedzieć? Zabrałem telefon służbowy ze sobą i pognałem na Wał Wydartowski. Trochę czasu minęło od mojej ostatniej wizyty w tym miejscu, a jest tam trochę fajnych podjazdów...


Zrobiłem jedną rundkę autorstwa Karola ze startem i końcem na Ignalinie...


Następnie zrobiłem czysto improwizowaną i wróciłem do domu. Wyszedł z tego niezły trening ze sporą ilością podjazdów, jak na nasze rejony :-)


  • DST 100.34km
  • Czas 03:25
  • VAVG 29.37km/h
  • VMAX 46.44km/h
  • Kalorie 3704kcal
  • Podjazdy 248m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy i przez Czerniejewo z pracy

Wtorek, 17 marca 2020 · dodano: 20.03.2020 | Komentarze 2

We wtorek rano pojechałem do pracy. Sklep zamknięty, ale do ogarnięcia było kilka kwestii związanych z dokumentami, pocztą kurierską, itp. Z racji tego, że nie lubię próżnować, to w oczekiwaniu na kuriera zrobiło się kilka innych rzeczy. Trochę czasu zeszło. Z pracy do domu stwierdziłem, że wrócę przez Czerniejewo i Witkowo. Niby było ciepło i słonecznie, jednak późnopopołudniowe godziny sprawiały, że czuć było powiew chłodnego wiatru. W Witkowie zatrzymałem się, by zrobić małe zakupy w piekarni. Przy okazji zjadłem dwa smaczne ciacha, bo powoli czułem braki energii. No, ale jeśli było się od rana o samym śniadaniu, to nie dziw. Robiło się późno, a słońce było już nisko nad horyzontem...


Z Witkowa przez Małachowo i Folwark dotarłem do Trzemeszna i tym sposobem minął mi dzień, trochę w pracy, trochę na rowerze.