avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2020

Dystans całkowity:2014.58 km (w terenie 77.50 km; 3.85%)
Czas w ruchu:71:59
Średnia prędkość:27.99 km/h
Maksymalna prędkość:65.52 km/h
Suma podjazdów:9353 m
Maks. tętno maksymalne:180 (96 %)
Maks. tętno średnie:138 (73 %)
Suma kalorii:54519 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:100.73 km i 3h 35m
Więcej statystyk
  • DST 74.27km
  • Teren 5.50km
  • Czas 02:51
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 42.12km/h
  • Kalorie 1221kcal
  • Podjazdy 305m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Środa, 30 września 2020 · dodano: 18.10.2020 | Komentarze 1

Rankiem standardowo do pracy. Powrót trochę na okrętkę i przy zachodzącym słońcu. Czasami nawet w znanych już miejscach idzie dostrzec coś, czego wcześniej się nie widziało...





  • DST 60.93km
  • Teren 2.50km
  • Czas 02:23
  • VAVG 25.57km/h
  • VMAX 41.04km/h
  • Kalorie 983kcal
  • Podjazdy 214m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Wtorek, 29 września 2020 · dodano: 18.10.2020 | Komentarze 0



  • DST 53.52km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • Kalorie 809kcal
  • Podjazdy 203m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Poniedziałek, 28 września 2020 · dodano: 18.10.2020 | Komentarze 0



  • DST 7.81km
  • Czas 00:23
  • VAVG 20.37km/h
  • VMAX 51.48km/h
  • Kalorie 241kcal
  • Podjazdy 9m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

I ❤️ Gdynia

Piątek, 25 września 2020 · dodano: 12.10.2020 | Komentarze 0

Rozjazd po Gdyni po nocnym tripie. Z Witomina pojechałem przyjemnym zjazdem w stronę Śródmieścia. Przejściem podziemnym dostałem się w rejon dworca, gdzie zakupiłem bilet na pociąg powrotny do Gniezna. Pogoda się klarowała, mi zostało jeszcze niespełna pół godziny do odjazdu pociągu, więc pojechałem zajrzeć na Skwer Kościuszki, czyli tę część Gdyni, którą uwielbiam. Grzechem byłoby chociaż na chwilę nie spojrzeć na nasze Morze Bałtyckie...


Objechałem skwer i nacieszyłem chwilę oko spoglądając na żaglowiec "Dar Pomorza"...


I oczywiście ORP "Błyskawica"...


Czas naglił, więc trzeba było wracać na dworzec. Był to chyba mój najkrótszy pobyt w Gdyni, ale już wyjeżdżając z Gniezna miałem dużą obsuwę czasową i liczyłem się z tym, że tak będzie. Niemniej trip na duży plus, mimo miernych warunków pogodowych, ale przywykłem do nich od czasów BBT :-)

Kategoria Szosowo


  • DST 320.95km
  • Czas 10:51
  • VAVG 29.58km/h
  • VMAX 53.64km/h
  • Kalorie 12102kcal
  • Podjazdy 1349m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Gdyni :-)

Czwartek, 24 września 2020 · dodano: 07.10.2020 | Komentarze 0

Wiele wskazywało, że corocznego wyjazdu nad morze w tym roku już nie będzie. A jednak się udało!!! Ostatni piątek września miałem wolny. Prognozy wskazywały, że powinno wiać delikatnie z południa, noc względnie ciepła, a opady przyjść miały po południu. Szybka decyzja i w czwartek po pracy krótkie przygotowania. Na wyjazd zdecydował się także Piotr, który miał dojechać rowerem z Poznania do Trzemeszna. W międzyczasie prognozy zmieniły się na tyle, że padać miało w piątek już od południa. Skorygowałem plan tak, że samochodem dojechałem do Gniezna i stamtąd razem z Piotrem mieliśmy już wspólnie kierować się nad morze. Chodziło o to, by po powrocie nie wracać w deszczu z dworca PKP w Gnieźnie do Trzemeszna, tylko wygodnie wrócić autem. Na godzinę 19:00 zaplanowaliśmy start z Gniezna. W drodze do Gniezna obserwowałem niepokojące chmury na horyzoncie. Trochę się zdziwiłem, bo żadne prognozy nie wskazywały deszczu. Jak się okazało opady były przelotne, ale dość intensywne...


Postanowiliśmy poczekać. I tak zeszła godzina czasu. Byliśmy ograniczeni czasowo, więc o godzinie 20:00 ruszyliśmy. Kurtki, ochraniacze na buty i trzeba było jechać. Dojechaliśmy do Modliszewa, a tam sucho. Krótki postój, by ściągnąć ochraniacze i kurtkę i można było jechać dalej. Trasa prosta, na Żnin. W Żninie odbiliśmy na Łabiszyn. Jechało się przyjemnie, ale kawałek za Łabiszynem znowu mokro. Nie padało, więc nie traciliśmy czasu na ponowne ubieranie się. Do Brzozy było mokro, ale dalej znowu sucho. Pierwszy postój zrobiliśmy w Bydgoszczy nieopodal stadionu Zawiszy...


Po posileniu się, uzupełnieniu bidonów ruszyliśmy dalej. Trasa znana, przez Kotomierz, Serock, Lniano i Tleń. Za Serockiem znowu mokro, a do tego mgły. Momentami tak gęste, że widoczność niewiele większa, jak na ostatnim ultramaratonie za Karpaczem. Niby nie padało, ale spod kół woda leciała do tego stopnia, że w końcu postanowiłem założyć ochraniacze. W takich warunkach dojechaliśmy do Skórcza, gdzie zrobiliśmy kolejny postój. Uzupełnienie kalorii, bidonów i przyodzianie długich nogawek. Noc zbliżała się ku końcowi, więc najniższe temperatury dopiero nadchodziły. Ze Skórcza kierowaliśmy się na Kartuzy. Tego odcinka nie znałem. Zblewo, Zamek Kiszewski, Orle, Nowa Karczma, Egiertowo, to miejscowości przez które jechałem po raz pierwszy. Oczywiście jak to na Kaszubach zaczęły się pierwsze podjazdy. Za Zamkiem Kiszewskim trochę popsuła się nawierzchnia (która wcześniej na całej trasie była bardzo dobra). Im bliżej Kartuz, tym większy był ruch samochodowy, ludzie gnali do pracy. W Kartuzach ostatni postój, batonik, szybka kawa i gnanie do Gdyni. Przez godzinne opóźnienie na starcie z uwagi na deszcz, istniało ryzyko, że nie zdążymy na pociąg powrotny. Pogoda w dalszym ciągu nie rozpieszczała (a według prognoz miało być inaczej). Całą nockę, jak i poranek jechaliśmy w takich warunkach...


Odcinek Kartuzy - Hopy znałem z wcześniejszych wypraw na Hel. Nowością dla mnie był odcinek Hopy - Gdynia, który celowo poprowadziłem tak, by zminimalizować ruch samochodowy. Nie wiedziałem co mnie czeka na tych drogach, ale to co tam zastałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Drogi o bardzo małym ruchu, pięknie położone, asfalt dobrej jakości (tylko momentami fragmenty nieco gorsze) i co najbardziej mnie kręciło, to świetne interwałowe odcinki. Po małym kryzysie jaki miałem przed Kartuzami, tutaj gnałem jak natchniony, nawet nie wiem kiedy Piotr został gdzieś z tyłu. Za Kielnem mym oczom ukazał się widok, który wynagrodził całe trudy trasy, ten deszcz, mgłę i dużą wilgotność...


Pięknie ulokowany podjazd o nachyleniu sięgającym 10% w otoczeniu wąwozu. Byłem zachwycony, gęba sama się śmiała. Ostatni odcinek, to jazda przez Koleczkowo i do Gdyni wjechałem od strony dzielnicy Witomino. Ruch samochodowy tam już spory, a jazda po mieście to głównie poruszanie się ścieżkami rowerowymi. Na dworzec PKP dotarłem jakieś 50 minut przed odjazdem pociągu. Zakupiłem bilet i pognałem szybko zobaczyć trochę morza choć przez chwilę. Ale o tym w następnym wpisie :-)



  • DST 51.65km
  • Czas 01:28
  • VAVG 35.22km/h
  • VMAX 54.36km/h
  • Kalorie 2174kcal
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustawka z Antyszprychą

Środa, 23 września 2020 · dodano: 29.09.2020 | Komentarze 0

Po pracy na ustawkę szosową. Zebrało się kilka osób, więc w przyzwoitym tempie można było pokręcić. Trasa przez Modliszewko w rejon Rogowa, nawrotka i powrót...

Powrót do Gniezna przez Cotoń, Mielno i Modliszewko. Było szybko, miło i przyjemnie :-)

Kategoria Szosowo


  • DST 51.23km
  • Czas 01:40
  • VAVG 30.74km/h
  • VMAX 48.96km/h
  • Kalorie 1975kcal
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Środa, 23 września 2020 · dodano: 29.09.2020 | Komentarze 0



  • DST 48.48km
  • Czas 01:32
  • VAVG 31.62km/h
  • VMAX 47.88km/h
  • Kalorie 1928kcal
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Wtorek, 22 września 2020 · dodano: 29.09.2020 | Komentarze 0



  • DST 100.29km
  • Teren 34.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 26.16km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Kalorie 1639kcal
  • Podjazdy 425m
  • Sprzęt Zwęglony Stefek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół jeziora powidzkiego

Poniedziałek, 21 września 2020 · dodano: 29.09.2020 | Komentarze 0

Nareszcie trochę MTB, czyli... objazd jeziora powidzkiego. Standardowo przynajmniej raz w roku wybieram się na tą pętlę. Najpierw dojazd do Powidzkiego Parku Krajobrazowego przez Bieślin, Ostrowite Prymasowskie i Kinno. W Kinnie drugi raz w życiu otarłem się o dzika. Tym razem mało co rozjechałem małego dzika, który wygrzewał się na słońcu za zakrętem. Z Kinna pojechałem ulubionym szlakiem w stronę Grubego Dębu...


Dalej do Przybrodzina skąd rozpocząłem objazd jeziora. Następnie Ostrowo, Anastazewo, Skrzynka, Lipnica, i dotarłem do Kosewa. Tam tradycyjnie zajrzałem nad jezioro...


Na jeziorze spokój...


Z Kosewa pojechałem do Giewartowa, by dalej przez las kierować się w stronę Powidza...


W Powidzu ponownie zajrzałem nad jezioro i nową promenadą pognałem do Przybrodzina. Tym sposobem objechałem jezioro i mogłem udać się w drogę powrotną. Ta była trochę improwizowana. Pokręciłem tam gdzie poniosły mnie koła: Orchówek, Gałczynek, Słowikowo, Trzemżal, Ostrowite, Zieleń i rzecz jasna na końcu Trzemeszno. Bardzo przyjemnie spędziłem połowę dnia w okolicznościach przyrody, słońca i szumu szerokich laczków MTB :-)



  • DST 54.24km
  • Czas 01:49
  • VAVG 29.86km/h
  • VMAX 45.36km/h
  • Kalorie 2017kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Sobota, 19 września 2020 · dodano: 28.09.2020 | Komentarze 0