avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 71.05km
  • Teren 16.80km
  • Czas 03:14
  • VAVG 21.97km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Kalorie 2971kcal
  • Podjazdy 587m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gniezno i Skorzęcin

Piątek, 22 sierpnia 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 0

Piątek był dniem wolnym od pracy, więc w końcu trzeba było walnąć trasę liczącą ponad 50km. Postanawiam udać się do Gniezna na krotką wizytą w serwisie rowerowym w celu dokonania przeglądu gwarancyjnego. Nie śmigam krajówką, tylko kieruję się na Święte i dalej na Kalinę, gdzie wyjeżdżam na byłą drogę krajową i przez Jankowo Dolne docieram do Gniezna. Szybki przegląd i dalej kierunek Skorzęcin. Spokojnie jadę sobie ulicą Witkowską i tu nagle przed przejazdem z wąskotorówką mija mnie "bardzo życzliwy i uprzejmy" kierowca dostawczego busa. Nie wiem o co mu chodziło, bo zaczął mieć jakieś chore pretensje, ale najwidoczniej przeszkadzało mu, że spowolniłem jego ruch, bowiem z naprzeciwka jechał sznur pojazdów, więc nie było jak wyprzedzić. Nie pozostałem mu dłużny, bowiem z lekka mnie wnerwił i pocisnąłem mu ostro. W Holandii koleś nie miałby życia :D Ale wracając do sedna... Dalej kieruję się w ulicę Leśną i jadę aż do Woli Skorzęckiej, gdzie przez las docieram do trasy Trzemeszno - Witkowo. Wyjeżdżam między Piaskami i Folwarkiem i kieruję się na Kołaczkowo. Byłem mocno spragniony, ale panowie z Sobieskiego nie chcieli polać :D Dalej już prosto do Skorzęcina. Tam chwila przerwy. Zjadam zapiekankę, wypijam soczek i ruszam dalej. Przez las wzdłuż jeziora Białego udaję się do Skubarczewa. Dalej przez Jerzykowo, Ostrowite i Zieleń do Trzemeszna. Tam jeszcze kręcę małą rundkę przez Bystrzycę i udaję się do domu. W ten oto sposób pierwszy raz wykręciłem powyżej 50km jednego dnia, co więcej wyszło ponad 70 :-)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!