avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 62.80km
  • Teren 7.10km
  • Czas 02:41
  • VAVG 23.40km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Kalorie 2538kcal
  • Podjazdy 258m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

W delegację do Mikorzyna :-)

Poniedziałek, 8 września 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 0

W poniedziałkowy poranek udaję się do Mikorzyna na delegację :-) Miałem wyjechać o godzinie 9:00, ale ulewa która przeszła nad Trzemesznem storpedowała moje plany. Czekam do 9:30, nadal pada. Postanawiam, więc odpalić neta i sprawdzić mapy z radarami. Te nie wyglądają tak strasznie, więc postanawiam zaryzykować i o godzinie 10 ruszam w kierunku Mikorzyna. Musiałem się trochę sprężać, bowiem na godzinę 13 musiałem być zwarty i gotowy na obiad :D Udaję się przez Ostrowite i Skubarczewo i dalej przez las mijając "Gruby Dąb" sprawdzoną wcześniej drogą. W okolicach Skubarczewa znowu daje znać o sobie deszcz. Po wjechaniu do lasu stwierdziłem, że jazda tą drogą tego dnia była błędem, ale nie było już odwrotu. Musiała przejść tam chwilę wcześniej potężna ulewa, bowiem ścieżka była całkowicie zalana wodą. No, ale cóż... Trzeba było przejechać te 7 km niczym po bajorku. Wyjechałem z lasu dosłownie zgnojony :D Dalej już przez Anastazewo, Izdebno, okolice odkrywkowej kopalni węgla i Kazimierz Biskupi docieram do Mikorzyna. W jednym momencie pomyliłem drogę przez co trzeba było zrobić nieco ponad 5 km więcej. W okolicach Izdebna wychodzi już słoneczko, do tego powiewa wiatr, dzięki czemu na miejsce docieram już suchy, ale i tak obłocony :D Wyrobiłem się na styk, szybki prysznic i na obiedzie melduję się punkt 13 :-) Po obiedzie już sprawy służbowe, a wieczorem kolacja ze znajomymi z kadry kierowniczej w plenerze przy grillu nad jeziorkiem :-)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!