avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 107.16km
  • Teren 4.00km
  • Czas 04:27
  • VAVG 24.08km/h
  • VMAX 45.68km/h
  • Kalorie 3835kcal
  • Podjazdy 357m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Toruń przez Inowrocław

Sobota, 19 grudnia 2015 · dodano: 19.12.2015 | Komentarze 5

Na sobotę zaplanowałem sobie wypad do Torunia, w którym to ostatni raz byłem jakieś 9-10 lat temu, nie licząc po drodze imprez żużlowych. Chętnych jakoś zabrakło, a jedyną osobą, która wyraziła zainteresowanie był Karol. W związku z tym nakreśliłem szybko plan wycieczki w piątkowy wieczór i można było ruszać w sobotni poranek....


Wyruszyliśmy o godzinie 8:00. Najpierw trzeba było pokonać doskonale nam znane tereny. Szybko przeprawiliśmy się przez Trzemżal, Wylatowo, Mogilno, Kołodziejewo i Janikowo. W Janikowie zrobiliśmy krótką przerwę na małe uzupełnienie cukrów z oddali obserwując strefę przemysłową miasta...


Następnie obraliśmy kurs w kierunku Inowrocławia. Jechaliśmy wzdłuż wielkiej, białej hałdy...


Zaraz w jej sąsiedztwie płynie Kanał Notecki...


Dalej pojechaliśmy przez Gorzany i Kościelec, gdzie zainteresował nas nieco dziwny kościół. Okazało się, że jest to kościół św. Małgorzaty, który powstał ok. 1200 roku. Wygląda trochę dziwnie, bowiem obok stoi dobudowana kapliczka, która bardziej przypomina fragment zamku...


Po kilkunastu następnych minutach zameldowaliśmy się w Inowrocławiu, gdzie obowiązkowym punktem była tamtejsza tężnia solankowa...


Zajrzeliśmy oczywiście do środka...


Sama konstrukcja całkiem ciekawa...


Po krótkiej przerwie trzeba było ruszać dalej. Kierunek rzecz jasna Toruń. Po drodze przejeżdżaliśmy przez miejscowość o charakterystycznej nazwie. Ciekaw jestem czy tamtejsi mieszkańcy mają mnóstwo kłopotów, czy może jest zupełnie inaczej...


Dalsza jazda przez miejscowości Orłowo i Więcławice, gdzie do pokonania były krótkie odcinki terenowe. Okazały się one po ostatnich opadach bardzo grząskie, więc upapranie się było nieuniknione. W końcu udało się dojechać do DK 15. Tam wbiliśmy się w całkiem przyjemną ścieżkę rowerową położoną wzdłuż trasy i pomknęliśmy nią aż do Suchatówki. Dalej już trzeba było przeprawić się kilka kilometrów samą krajówką, ale w Małej Nieszawce momentalnie się z niej ewakuujemy i do Torunia wjeżdżamy ulicą Nieszawską...


Głównym celem było oczywiście Stare Miasto. Pojechaliśmy, więc przez dłuuuugi most nad Wisłą...


I rozkoszowaliśmy się pięknym widokiem na Starówkę...


Po pokonaniu mostu naszym oczom ukazała się charakterystyczna Krzywa Wieża - średniowieczna baszta miejska, która swą nazwę zawdzięcza znacznemu odchyleniu od pionu...


I widok na jej górną kondygnację od drugiej strony...


Następnie trafił się nam po drodze sklep z prawdziwymi toruńskimi piernikami. Stał się on głównym celem w drodze powrotnej, z zamierzeniem kupna łakoci :-)


Nieopodal trafiliśmy na Bramę Klasztorną...


I widok od frontu...


Kolejnym celem był Łuk Cezara...


Stamtąd pojechaliśmy na Rynek Staromiejski, gdzie trafiliśmy na... demonstrację "KOD"...


Ale nie ona była tu naszym celem. A był nim rzecz jasna Ratusz...



Z uwagi na demonstrantów dostęp do pomnika Mikołaja Kopernika był mocno ograniczony, ale finalnie udało się fotę cyknąć...


Z Rynku pojechaliśmy obejrzeć ruiny Zamku Krzyżackiego...




W pobliżu mieści się oczywiście Centrum Kultury Zamek Krzyżacki...


I w bliskim sąsiedztwie Brama Mostowa...


Z tego miejsca widać też w całej okazałości most im. Józefa Piłsudskiego, który ma długość 898 metrów...


Na koniec pojechaliśmy po wspomniane wcześniej pierniki, po drodze zaglądając pod dom Mikołaja Kopernika...


Widok na jego górne kondygnacje...


Na sam koniec wizyty na toruńskiej Starówce udało się trafić jeszcze piękne ujęcie katedry św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty...


I trzeba było się zbierać, bowiem zbliżał się czas odjazdu pociągu. Powrót przez most, ale zanim dotarliśmy na dworzec PKP, zahaczyliśmy o taras widokowy po drugiej stronie Wisły, z którego rozciąga się piękny widok na całą Starówkę...


Wspólna fotka też musi być :D


Na tarasie znajduje się też bardzo fajna ściąga...


Z tarasu pojechaliśmy na dworzec, gdzie była masakrycznie długa kolejka po bilety i cudem zdążyliśmy przed odjazdem pociągu. Tzn., Karol kupował bilety, a ja zatrzymywałem już odjeżdżający pociąg. W tym momencie Karol wbiegł na peron, pociąg udało się zatrzymać i dalej bez przygód dotarliśmy do Trzemeszna...


Wycieczka na mega plus!!! Pogoda dopisała, a podczas wizyty na Starówce nawet uraczyła nas słońcem. Bogactwo Torunia w zabytki jest tak ogromne, że polecam każdemu odwiedzić to miejsce :-)


Zapis trasy z wycieczki:






Komentarze
maniek1981
| 20:50 niedziela, 20 grudnia 2015 | linkuj Sebek - pogoda wczoraj rewelacja, w bluzach jechaliśmy i było idealnie. Wiatr głównie w plecy, aczkolwiek były krótkie odcinki, gdzie przeszkadzał. Do Torunia dojechaliśmy ze średnią ponad 25,5 km/h. Na Starówce jednak nie było to możliwe do utrzymania :-D Oczywiście miało być Wylatowo, co rusz mylę te miejscowości, ale już poprawiłem :-) Pierników trochę zakupiłem, będzie też na święta.

Bobiko - szkoda, bo byłoby z pewnością raźniej :-)

Grigor - było jechać z nami. Pisałem o planach w czwartek wieczorem. Radę na luzie byś dał, było z wiatrem w plecy :-)
grigor86
| 17:48 niedziela, 20 grudnia 2015 | linkuj Fajnie się patrzy na wpis, z którego w kilku miejscach również byłem rowerem..Janikowo, biała hałda, Inowrocław - byłem z gnieźnieńsko - trzemeszczańską ekipą :-)
Toruń to jedno z piękniejszych miast jakie odwiedziłem i szczerze zazdroszczę Wam tej wycieczki i formy przy okazji też. Pozdrower :-)
bobiko
| 16:22 niedziela, 20 grudnia 2015 | linkuj zaluje, ze nie wybrałem sie z Wami ale obowiazki rodzinne wzywały :O
sebekfireman
| 08:44 niedziela, 20 grudnia 2015 | linkuj Niezły zapas pierników na drogę powrotną zrobiliście :)
sebekfireman
| 08:43 niedziela, 20 grudnia 2015 | linkuj Nieźle - jak widać nawet w grudniu można zrobić, daleką i fajną wycieczkę. Pogoda całkiem wam się udała - całą trasę mieliście w sumie z wiatrem?
Zastanawia mnie początek trasy - Trzemeszno - Trzemżal - Wymysłowo - Mogilno - trochę dziwny przebieg ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!