avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 63.19km
  • Czas 02:48
  • VAVG 22.57km/h
  • VMAX 47.63km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Kalorie 2384kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wmordewindowo: Orchowo - Gębice - Mogilno

Środa, 8 lutego 2017 · dodano: 08.02.2017 | Komentarze 3

Na środowy poranek umówiliśmy się razem z Kacprem, Grzegorzem i Krzychem, by coś pokręcić. Pogoda zapowiadała się iście syberyjska - mroźnie i z dokuczliwym wiatrem. I rzeczywiście tak było. Jako cel obraliśmy sobie Mogilno z drogą przez Orchowo i Gębice. Oczywiście nadal wariant asfaltowy. Ruszyliśmy z Trzemeszna dość energicznie kręcąc pod upierdliwy wmordewind. Niemal od samego początku wiedziałem, że nie jest to mój dzień, gdyż noga nie podawała. Do Orchowa dojechaliśmy ze średnią powyżej 20 km/h, jadąc wciąż pod to cholerne wiatrzysko. Na odcinku Orchowo - Gębice wiało z boku i dawało nieźle śniegiem, a tempo jeszcze trochę wzrosło. Wciąż cisnęliśmy, o robieniu zdjęć nie było mowy, bo komu się chciało na tym mrozie, gdzie przy wietrze odczuwalna temperatura oscylowała w granicach -15 - -20 °C. Przerwę zrobiliśmy w okolicach Goryszewa, po przecięciu DK 15 na stacji beznynowej. Oczywiście ciepła herbata, kawa, i uzupełnienie kalorii...


Po kilkunastu minutach ruszyliśmy dalej. Wszyscy na tyle zyskali sił, że tempo wzrosło powyżej 25 km/h. Szybki przejazd przez Mogilno i nareszcie z wiatrem w plecy cisnęliśmy w kierunku Ławek. Ten odcinek to liczne zjazdy i podjazdy. Jak już wcześniej wspomniałem moje nogi dzisiaj nie chciały współpracować tak, jakbym chciał, w wyniku czego chłopaki na podjazdach zaczęli się oddalać. Dodatkowo pojawił się u mnie ból kolan, który dawał powoli znać o sobie od kilku dni. Postanowiłem nie forsować się i jechać swoim tempem jakieś 200 - 300 metrów za chłopakami. Przed Ławkami tempo spadło, więc doszedłem do trójki, która mi odjechała. W Ławkach skręt w kierunku Trzemeszna i znowu dał znać o sobie boczny wiatr. Na moje nogi to było już za dużo tego dnia, więc odpuściłem jazdę w grupie. Chłopaki pojechali swoim tempem, a ja dotarłem do Trzemeszna jakieś 500 metrów za nimi. Niemniej wyjazd trzeba zaliczyć na plus. Tempo momentami solidne, zwłaszcza na podjazdach, gdzie chłopaki ścigali się między sobą, który wjedzie pierwszy na wzniesienie. Ja dzisiaj mogłem się tylko temu przyglądać. W najbliższych dniach trzeba będzie pokręcić nieco delikatniej i szybko wymienić kasetę, która ma już dosyć (przebieg około 10000 km). Podejrzewam, że właśnie to jest przyczyną moich dolegliwości z kolanami. Po prostu jazda na zbyt niskiej kadencji. Czas na większy serwis osprzętu.



Komentarze
sebekfireman
| 17:06 piątek, 10 lutego 2017 | linkuj Te problemy z bolącymi kolanami wynikają też nieraz z nieodpowiedniej osłony ich przed zimnem. Też swego czasu miałem taki problem i pomagało założenie dodatkowej osłony w postaci takich opasek ocieplających na kolana.
maniek1981
| 00:07 piątek, 10 lutego 2017 | linkuj Jest co cisnąć z nimi. Nogi wczoraj miały dosyć, a dobiła mnie jazda na niskiej kadencji. Wszystko przez kasetę, która ma już dosyć i aby nadążyć za chłopakami musiałem deptać na sztywnym przełożeniu. W najbliższych dniach nastąpi w końcu wymiana kasety, bądź co bądź tą katuję od września 2015 :o Tym razem zainwestowałem w coś konkretniejszego, a dokładnie CS-M770 :-)
bobiko
| 10:53 czwartek, 9 lutego 2017 | linkuj Widzę, ze trenując z takimi koksami jak np. Grzechu, szlifujesz formę :D nieźle nieźle .. a kadencja jest bardzo ważna - wystarczy ze bedziesz oscylował miedzy 70-90 rpm to bedzie dobrze z kolanami :)

ps.: na jakia kasete zmieniasz?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!