avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 194.30km
  • Teren 27.00km
  • Czas 07:46
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 61.82km/h
  • Podjazdy 679m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Włocławek - Ciechocinek - Toruń

Czwartek, 20 lipca 2017 · dodano: 22.07.2017 | Komentarze 4

Co by tu dużo pisać. Trip, który był planowany od dłuższego czasu, ale też i trip spontaniczny. Dlaczego tak? A no dlatego, że pierwotnie miał on się kończyć we Włocławku. Wstępne szczegóły były zaplanowane jeszcze w poprzednim roku, ale to pogoda, to brak czasu stawały na przeszkodzie. Trasa wyznaczona była tak, aby jazdę zakończyć we Włocławku i stamtąd wracać baną z przesiadką w Toruniu. Okazało się jednak, że w wakacje nie kursuje bana, którą mieliśmy wracać na odcinku Włocławek - Toruń. Do wyboru pozostały, więc dwie opcje. Dojazd do Torunia na kołach, albo baną z poniesieniem większych wydatków z racji dwóch różnych przewoźników. Razem z Kacprem zdecydowaliśmy się na pierwszą wersję. Decyzja była spontaniczna i podjęta w ostatniej chwili. W środę późnym wieczorem, gdy wróciłem z pracy i tylko się ogarnąłem, wziąłem się za korygowanie śladu. Zanim ogarnąłem wszystkie pierdoły zrobiła się godzina 1:30, a wstać trzeba było o 4:30. Plan zakładał start z Trzemeszna o 5:00. Ruszyliśmy z kilkunastominutowym poślizgiem, więc już na dzień dobry czasowo byliśmy w plecy. Trzeba było przecież zdążyć na banę w Toruniu, a według prognoz cały dystans miał być z wiatrem w ryja. Początkowe kilometry, to jazda okolicznymi fyrtlami przez Trzemżal, Sokołowo i Orchowo. Dalej Mlecze, Gaj, Wójcin, Lenartowo i Skulsk. Na Wylocie ze Skulska zrobiliśmy pierwszą, krótką przerwę. Czas gonił, więc po chwili kręciliśmy dalej. Po kilku minutach byliśmy nad Kanałem Ślesińskim, który wpada do jeziora Gopło...


Szybkie foto i jazda dalej. Kilometry upływały, a my wciąż trzymaliśmy niezłe tempo. Nim się obejrzeliśmy byliśmy w Piotrkowie Kujawskim. Zanim dotarliśmy do Brześcia Kujawskiego zmierzyliśmy się momentami z ciężkim i piaszczystym terenem. Kacper obrał nawet wersję jazdy przez pole :D Na wylocie z Brześcia zrobiliśmy drugą, krótką przerwę. Szybka wszama, uzupełnienie płynów i cisnęliśmy dalej. O godzinie 9:30 dotarliśmy do granic Włocławka. Na licznikach przekroczone 100 km ze średnią 26 km/h. Mając na uwadze czołowy wiatr, to był całkiem niezły wyczyn. Kolejne kilometry to już mniej płynna jazda z uwagi na skrzyżowania i sygnalizacje świetlne. W pierwszej kolejności kierowaliśmy się na zaporę wodną, po drodze mijając Pałac Bursztynowy...


Mieści się tam kompleks hotelowy, jednak zdziwiło mnie hasło, które mieści się do góry nad kolumnami "w hołdzie mojej i wszystkim mamom". Zasięgnąłem informacji na stronie hotelu i wszystko stało się jasne... "powstał jako hołd fundatora Pana Krzysztofa Grządziela dla Swojej i wszystkich Mam i jest częścią fundacji "Samotna Mama”, która pomaga rodzinom niepełnym, przeznaczając cały dochód z działalności gospodarczej właśnie na tą pomoc". Niemniej, cisnęliśmy dalej. Przebiliśmy się przez upierdliwe skrzyżowania i po kilkunastu minutach byliśmy na zaporze wodnej, z której mieliśmy widok na Wisłę...


Obok zapory mieści się Park pamięci - miejsce upamiętniające męczeńską śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Stoi tam krzyż, który jest symbolem przypominającym o bestialskim mordzie wykonanym na kapelanie "Solidarności" przez oficerów SB 19 października 1984 roku...


Wystarczyło zrobić obrót o 180 stopni i można było ujrzeć zaporę wodną, która prezentuje się efektownie...


Dalej pojechaliśmy prawą stroną Wisły, ale najpierw czekała nas całkiem spora wspinaczka. Jazda wzdłuż prawego brzegu była niestety bardzo kiepska, gdyż trafiliśmy na prace drogowe. Cała jezdnia była rozkopana, w dodatku mocno spowolniła nas ciężarówka, która jechała ledwie 15 km/h. Straciliśmy przez to nieco czasu. Dalej czekał nas zjazd ulicą Lipnowską i aż żałuję, że się zgapiłem wpatrując się z góry w panoramę Włocławka, bo można było tu spokojnie zrobić życiówkę jeśli chodzi o prędkość. Bez kręcenia korbą licznik wskazał ponad 61 km/h. Dla ciekawostki dodam, że był tu segment na Stravie, ale został usunięty, gdyż uznano go za niebezpieczny!!! Po zjeździe na dół przemknęliśmy mostem Marszałka Rydza - Śmigłego...


Z mostu dostrzec można Bulwary Piłsudskiego...


A patrząc przed siebie Katedrę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny...


Dalej pomknęliśmy w kierunku Torunia. Posmakowaliśmy tutaj fragmentu Wiślanej Trasy Rowerowej. Jest to częściowo istniejący szlak rowerowy, który docelowo ma łączyć Beskidy z Bałtykiem, a jego długość planowana jest na 1200km!!! Nic, tylko czekać na jego pełne ukończenie i będzie można planować konkretną wyrypę ;-) Zanim dotarliśmy do Torunia zajrzeliśmy do Ciechocinka, miasteczka rozpusty emerytów i rencistów :D Kilka kilometrów wcześniej dopadły mnie krótkotrwałe skurcze, spowodowane ciągłym naparzaniem w dość solidnym tempie. W sumie nie dziwiło mnie to, 150 km w nogach, a my wciąż trzymaliśmy tempo. Ogólnie to Kacper był w tym momencie mniej zmęczony, ale niemal całą trasę siedział mi na kole :-P Krótka przerwa, kilka kawałków czekolady, zażycie magnezu i jechaliśmy dalej. W Ciechocinku priorytetem był zakup wody oraz wizyta pod tężnią...


W międzyczasie rozpadało się na dobre. Z uwagi na deszcz podjęliśmy decyzję o jak najszybszym dotarciu do Grodu Kopernika, więc odpuściliśmy jazdę Wiślaną Trasą Rowerową i wbiliśmy się na DK 91. Co prawda krajówka, ale z bardzo szerokim poboczem, w związku z czym było znośnie. W Toruniu na dworcu zameldowaliśmy się dosłownie 12 minut po odjeździe bany. Pozostało wypełnić jakoś czas oczekiwania na następną banę, więc pojechaliśmy na Starówkę...


Tam oczywiście wizyta pod pomnikiem Mikołaja Kopernika...


Ratusz Staromiejski...


Brama Klasztorna...


Deszcz nie dawał za wygraną i poruszanie się po kostce Starego Miasta robiło się coraz bardziej niebezpieczne. Nie było co igrać z losem, więc pojechaliśmy pokręcić na bulwar. Dojechaliśmy do jego końca po czym wbiliśmy się na przyjemny singielek, który z upływem metrów robił się mniej przyjemny, ze względu na duże zagęszczenie krzaków i wysokiej trawy. Zrobiliśmy zawrotkę, na moment zatrzymaliśmy się pod mostem kolejowym...


I pojechaliśmy do sklepu zrobić zaopatrzenie w prowiant na drogę powrotną. Na dworcu zakupiliśmy bilety i udaliśmy się do Trzemeszna z szybką przesiadką w Inowrocławiu. Jak się okazało po powrocie, na miejscu panowała zgoła odmienna pogoda ze słońcem na niebie i dobrymi kilkoma stopniami więcej. Mimo wiatru w ryja, deszczu na ostatnich 40 kilometrach trip wypadł solidnie i trzeba go uznać na udany. Z pewnością pozostanie w pamięci ;-)


Na koniec podgląd trasy w 3D ;-)




Komentarze
anka88
| 12:44 niedziela, 23 lipca 2017 | linkuj Gratuluję dystansu! Ciekawa wycieczka. Ten pałac bardzo pięknie się prezentuje. A pogoda... no cóż, pogoda lubi płatać figle niestety :/
JoannaZygmunta
| 08:06 niedziela, 23 lipca 2017 | linkuj Fajnie :)
sebekfireman
| 07:49 niedziela, 23 lipca 2017 | linkuj Ty to masz tempo na tych tripach :) Co Wisła taka spokojna? Widzę że nawet na zaporze wody nie spuszczali. Szkoda że pogoda Wam zbyt nie dopisała i nie mieliście więcej słońca bo zawsze lepsze widoki są wtedy.
sebekfireman
| 07:49 niedziela, 23 lipca 2017 | linkuj Ty to masz tempo na tych tripach :) Co Wisła taka spokojna? Widzę że nawet na zaporze wody nie spuszczali. Szkoda że pogoda Wam zbyt nie dopisała i nie mieliście więcej słońca bo zawsze lepsze widoki są wtedy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!