Maniek1981 Trzemeszno
Km w terenie: 12637.80 km (12.70%)
Czas na rowerze: 161d 21h 08m
Średnia prędkość: 25.59 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Sierpień14 - 0
- 2024, Lipiec10 - 0
- 2024, Czerwiec10 - 0
- 2024, Maj2 - 0
- 2024, Kwiecień1 - 0
- 2024, Marzec1 - 0
- 2024, Luty1 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad2 - 0
- 2023, Wrzesień2 - 0
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec27 - 0
- 2023, Czerwiec14 - 0
- 2023, Maj14 - 0
- 2023, Kwiecień9 - 0
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty6 - 0
- 2023, Styczeń11 - 0
- 2022, Grudzień8 - 0
- 2022, Listopad9 - 0
- 2022, Październik11 - 0
- 2022, Wrzesień24 - 0
- 2022, Sierpień23 - 0
- 2022, Lipiec24 - 0
- 2022, Czerwiec21 - 0
- 2022, Maj12 - 0
- 2022, Kwiecień7 - 0
- 2022, Marzec14 - 1
- 2022, Luty3 - 0
- 2022, Styczeń6 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad3 - 0
- 2021, Październik17 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 0
- 2021, Sierpień27 - 0
- 2021, Lipiec14 - 2
- 2021, Czerwiec21 - 0
- 2021, Maj15 - 0
- 2021, Kwiecień12 - 0
- 2021, Marzec15 - 0
- 2021, Luty9 - 0
- 2021, Styczeń10 - 2
- 2020, Grudzień11 - 4
- 2020, Listopad9 - 4
- 2020, Październik11 - 3
- 2020, Wrzesień20 - 3
- 2020, Sierpień12 - 12
- 2020, Lipiec9 - 4
- 2020, Czerwiec17 - 5
- 2020, Maj15 - 15
- 2020, Kwiecień20 - 21
- 2020, Marzec18 - 8
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń6 - 6
- 2019, Grudzień13 - 13
- 2019, Listopad12 - 0
- 2019, Październik20 - 11
- 2019, Wrzesień29 - 6
- 2019, Sierpień19 - 4
- 2019, Lipiec18 - 11
- 2019, Czerwiec17 - 8
- 2019, Maj19 - 18
- 2019, Kwiecień18 - 2
- 2019, Marzec15 - 17
- 2019, Luty8 - 4
- 2019, Styczeń13 - 11
- 2018, Grudzień9 - 8
- 2018, Listopad13 - 24
- 2018, Październik17 - 23
- 2018, Wrzesień17 - 6
- 2018, Sierpień15 - 19
- 2018, Lipiec29 - 31
- 2018, Czerwiec17 - 5
- 2018, Maj20 - 7
- 2018, Kwiecień20 - 12
- 2018, Marzec14 - 7
- 2018, Luty8 - 4
- 2018, Styczeń8 - 2
- 2017, Grudzień11 - 6
- 2017, Listopad12 - 25
- 2017, Październik14 - 20
- 2017, Wrzesień17 - 14
- 2017, Sierpień17 - 26
- 2017, Lipiec20 - 33
- 2017, Czerwiec24 - 26
- 2017, Maj20 - 26
- 2017, Kwiecień16 - 10
- 2017, Marzec14 - 12
- 2017, Luty12 - 24
- 2017, Styczeń14 - 27
- 2016, Grudzień7 - 10
- 2016, Listopad6 - 2
- 2016, Październik7 - 5
- 2016, Wrzesień21 - 7
- 2016, Sierpień10 - 4
- 2016, Lipiec15 - 4
- 2016, Czerwiec14 - 6
- 2016, Maj19 - 20
- 2016, Kwiecień7 - 8
- 2016, Marzec13 - 7
- 2016, Luty8 - 8
- 2016, Styczeń5 - 5
- 2015, Grudzień17 - 18
- 2015, Listopad15 - 10
- 2015, Październik16 - 20
- 2015, Wrzesień24 - 16
- 2015, Sierpień27 - 27
- 2015, Lipiec23 - 12
- 2015, Czerwiec23 - 34
- 2015, Maj20 - 25
- 2015, Kwiecień13 - 22
- 2015, Marzec17 - 29
- 2015, Luty16 - 14
- 2015, Styczeń11 - 26
- 2014, Grudzień8 - 11
- 2014, Listopad10 - 6
- 2014, Październik24 - 18
- 2014, Wrzesień17 - 2
- 2014, Sierpień14 - 2
- DST 70.35km
- Teren 31.00km
- Czas 02:41
- VAVG 26.22km/h
- VMAX 45.82km/h
- Kalorie 1114kcal
- Podjazdy 287m
- Sprzęt Giant Revel 29er
- Aktywność Jazda na rowerze
PPK w barwach jesieni :-)
Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 20.10.2018 | Komentarze 3
W niedzielny poranek razem z Kacprem pojechaliśmy pokręcić do Powidzkiego Parku Krajobrazowego. Najpierw lasami dotarliśmy do Skorzęcina, gdzie przyjemnie tego poranka prezentowało się jezioro Białe...
Kilka chwil później zawitaliśmy na molo, skąd rozlega się widok na jezioro Niedzięgiel...
Wzdłuż brzegu jeziora widać korony drzew w jesiennych barwach...
Ze Skorzęcina pojechaliśmy do Wylatkowa, a następnie w stronę Grubego Dębu. Kacper pojechał nie tą ścieżką co trzeba i dotarł do Orchówka. Ja w tym czasie zrobiłem krótką przerwę przy Grubym Dębie...
W tym momencie zgadałem się z Kacprem, że przez Szydłówiec pojadę do Osówca i tam się spotkamy. Tak uczyniliśmy i dalej już razem ruszyliśmy w drogę powrotną przez Orchowo, Gałczynek, Słowikowo i Trzemżal...
Na miejscu stwierdziłem, że zrobię jeszcze rundkę przez Pasiekę i Rudki, aby trochę więcej się zmęczyć. Wyszło z tego dodatkowe 10 km w bonusie, więc na niedzielny poranek było już wystarczająco :-)
Kilka chwil później zawitaliśmy na molo, skąd rozlega się widok na jezioro Niedzięgiel...
Wzdłuż brzegu jeziora widać korony drzew w jesiennych barwach...
Ze Skorzęcina pojechaliśmy do Wylatkowa, a następnie w stronę Grubego Dębu. Kacper pojechał nie tą ścieżką co trzeba i dotarł do Orchówka. Ja w tym czasie zrobiłem krótką przerwę przy Grubym Dębie...
W tym momencie zgadałem się z Kacprem, że przez Szydłówiec pojadę do Osówca i tam się spotkamy. Tak uczyniliśmy i dalej już razem ruszyliśmy w drogę powrotną przez Orchowo, Gałczynek, Słowikowo i Trzemżal...
Na miejscu stwierdziłem, że zrobię jeszcze rundkę przez Pasiekę i Rudki, aby trochę więcej się zmęczyć. Wyszło z tego dodatkowe 10 km w bonusie, więc na niedzielny poranek było już wystarczająco :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!