avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 305.54km
  • Czas 09:51
  • VAVG 31.02km/h
  • VMAX 53.64km/h
  • HRmax 165 ( 88%)
  • HRavg 139 ( 74%)
  • Kalorie 5354kcal
  • Podjazdy 1135m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Trip do Kołobrzegu

Czwartek, 3 czerwca 2021 · dodano: 21.06.2021 | Komentarze 0

Tego dnia TCT Poznań organizował rowerowy wyjazd od Kołobrzegu. Udało się załatwić dzień urlopu na piątek, więc można było jechać. W poprzedzający dzień zdecydował się na jazdę także Bobiko. Plan był taki, że ruszam z Trzemeszna, w Gnieźnie dołącza właśnie Bobiko i razem kręcimy orientacyjnie do Wałcza, by tam dołączyć do licznej ekipy. Ekipa z Poznania ruszała o 17:00, mając do przejechania jakieś 120-130 km na odcinku do Wałcza. Ja z Trzemeszna miałem 170 km, ale mogłem ruszać dopiero przed 17. To powodowało, że trzeba było trzymać dyscyplinę i pilnować czasu na trasie. W Gnieźnie dołączył Bobiko i razem we dwójkę jechaliśmy w stronę Rogowa. Po chwili doskoczył do nas Klaudiusz, który też rozważał opcję wyjazdu, ale finalnie musiał zrezygnować. We trójkę dotarliśmy w okolice Janowca Wielkopolskiego i pożegnaliśmy się z Klaudiuszem. Przejechaliśmy przez Damasławek, Wapno i gdzieś przed Gołańczą zrobiliśmy pierwszy postój na krótki posiłek...


Dalej Margonin, Chodzież i przejazd nad rzeką Noteć...




Przejazd przez Kaczory i kierowaliśmy się na Piłę, gdzie zrobiliśmy postój na szybkie jedzenie i uzupełnienie bidonów. Do Wałcza nie pozostawało daleko, ale trzeba było nieco pokręcić na wzniesieniach. Do Wałcza udało się dotrzeć w momencie, gdy grupa jadąca z Poznania kończyła postój i zbierała się do dalszej jazdy. Można powiedzieć, że trafiliśmy idealnie w punkt. Dalej już kręciliśmy razem, podzieleni na trzy grupy z uwagi na przepisy ruchu drogowego. W Czaplinku postój na jedzenie i uzupełnienie bidonów. Założyłem długi rękaw, bowiem robiło się chłodno. Odcinek do Połczyna Zdroju bez fajerwerków, za to od Połczyna do Białogardu fajne kręcenie na przebudzenie nad samym ranem. W Białogardzie posiedzieliśmy sporo czasu na stacji benzynowej, bowiem czekaliśmy za ostatnią grupą, w której przytrafiła się awaria. Czekanie jednak mocno się wydłużało i została podjęta decyzja, aby dalej jechać, a ostatnia grupa dojedzie na spokojnie. Około godziny 6:30 zameldowaliśmy się na wjeździe do Kołobrzegu...


Trasa bardzo przyjemna, mimo licznej grupy od Wałcza na postojach poszło całkiem sprawnie. Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną jazdę :-)




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!