avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2017

Dystans całkowity:748.23 km (w terenie 186.00 km; 24.86%)
Czas w ruchu:31:02
Średnia prędkość:24.11 km/h
Maksymalna prędkość:51.97 km/h
Suma podjazdów:4191 m
Maks. tętno maksymalne:188 (100 %)
Maks. tętno średnie:168 (89 %)
Suma kalorii:27170 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:53.45 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 51.34km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 25.67km/h
  • VMAX 46.11km/h
  • Kalorie 2011kcal
  • Podjazdy 136m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centymetry od tragedii... (do pracy / z pracy)

Środa, 8 marca 2017 · dodano: 09.03.2017 | Komentarze 3

Środa w pracy na popołudnie. Mając trochę czasu wyjechałem wcześniej i pojechałem na okrętkę. Najpierw Miaty i Krzyżówka, a następnie trochę terenu i jazda w stronę N.W.N. ...


Dalej przez Kędzierzyn, Szczytniki Duchowne i ulicami Gniezna dojazd do pracy.

Późnym wieczorem powrót. Ostatnio mam takie "szczęście", że wiatr w ciągu dnia się obróci i nici z dmuchania w plecy. Postanowiłem, więc trochę zminimalizować naparzanie zimnego wiatru w ryja i pojechać przez Lubochnię. Tam wbiłem się do lasu i było już lepiej. Przejazd przez Krzyżówkę i dalej jazda na Miaty. I na tym odcinku cudem uszedłem od ciężkiego wypadku. Krótko przed Miatami, gdy wyjechałem z lasu drogę przecięło mi stado dzików. Cisnąłem sobie w granicach 30 km/h i mimo, że mam mocną latarkę, to dosłownie w ostatniej chwili je zauważyłem. Zdążyłem tylko lekko odbić kierownicą (jednocześnie wypowiadając siarczyste "kur**"), co pozwoliło mi zmienić o kilka centymetrów tor jazdy i właśnie te kilka centymetrów było decydujące. Niemal otarłem się o jednego z dzików i wolę nawet nie myśleć, co byłoby gdyby ta sztuka mnie się nie udała. Z pewnością nie uszedłbym cało ze zderzenia ze ścianą. Puls w jednej chwili podskoczył mi tak, że niemal jednocześnie wyplułem serce i płuca. Końcowy odcinek już bez większych atrakcji i koło godziny 22:30 zameldowałem się w jednym kawałku w domu.


  • DST 52.27km
  • Teren 3.50km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.29km/h
  • VMAX 40.17km/h
  • Kalorie 2000kcal
  • Podjazdy 467m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy - wiosną / z pracy - jesienią...

Poniedziałek, 6 marca 2017 · dodano: 07.03.2017 | Komentarze 1

Rankiem do pracy. Pogoda przyjemna ze słońcem na niebie. Dojazd przez Krzyżówkę i Lubochnię, bowiem po drodze musiałem wstąpić na chwilę do siostry w jej miejscu pracy. Powrót wieczorem, w jakże odmiennych warunkach. Na odcinku Gniezno - Strzyżewo Paczkowe siąpił deszcz. W związku z tym podjąłem decyzję, że pojadę trochę na okrętkę, aby nie brodzić w mokrym terenie. Pomknąłem przez Jastrzębowo i Kruchowo. Jak się okazało od Jastrzębowa było całkowicie sucho, więc opad był lokalny.


  • DST 43.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 23.04km/h
  • VMAX 46.38km/h
  • Kalorie 1598kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Piątek, 3 marca 2017 · dodano: 03.03.2017 | Komentarze 0



  • DST 42.98km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 22.62km/h
  • VMAX 46.71km/h
  • Kalorie 1606kcal
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Środa, 1 marca 2017 · dodano: 01.03.2017 | Komentarze 0

Rankiem do pracy. Dzisiaj musiałem być wcześniej niż zwykle, więc dojazd trasą optymalną przez Wymysłowo, Kalinę i Wierzbiczany z ominięciem żwirowni. Do tego walka z upierdliwym wmordewindem. Powrót w nieco lepszych warunkach, ale wiatr przestawił się na tyle, że i tak sporo przeszkadzał wiejąc z boku. Trasa powrotna przez Dębówiec, Strzyżewo Paczkowe, Kozłowo, Rudki i końcowy odcinek ścieżką rowerową.