avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 101080.84 km
Km w terenie: 12730.30 km (12.59%)
Czas na rowerze: 164d 11h 40m
Średnia prędkość: 25.59 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2025
button stats bikestats.pl

2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 24.99km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 23.80km/h
  • VMAX 51.33km/h
  • Kalorie 395kcal
  • Podjazdy 147m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Delikatnie..., by nie wypaść z obiegu :-D

Poniedziałek, 17 września 2018 · dodano: 22.09.2018 | Komentarze 2

W poniedziałek z pracy udało wrócić się o rozsądnej porze, więc wspólnie z Kacprem pojechaliśmy pokręcić w rejon Jankowa Dolnego. Najpierw krótka wizyta na plaży...


Następnie testowaliśmy nowy, trochę piachaty podjazd...


Z Jankowa pojechaliśmy w stronę Lulkowa, przejeżdżając nad DK15...


Z Lulkowa przez Kozłówko i Rudki wróciliśmy do Trzemeszna. Wyszła krótka, wieczorna rundka dla lepszego snu :-)


  • DST 71.02km
  • Teren 41.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 24.63km/h
  • VMAX 52.76km/h
  • Kalorie 1140kcal
  • Podjazdy 520m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela w terenie z ekipą "Mogilno Team"

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 22.09.2018 | Komentarze 0

Na niedzielny poranek umówiłem się na wspólne kręcenie z ekipą z Mogilna. Spotkać mieliśmy się mniej-więcej w połowie drogi między Trzemesznem, a Mogilnem, czyli w Dusznie. Z uwagi na fakt, że jeden z kompanów miał awarię haka, do Duszna z opóźnieniem dojechała część ekipy. W międzyczasie zdążyłem wejść na wieżę i cyknąć kilka fotek. Najpierw widok w stronę Ławek i Gołąbek...


W stronę Barcina...


W stronę Gniezna...


Okrojonym składem pomknęliśmy w stronę Mogilna. Tam już czekała pozostała część ekipy. Razem kręciliśmy, aż miło. Ponownie zawitaliśmy w Dusznie...


Z Duszna pojechaliśmy do Ignalina, a stamtąd scieżką, która wszystkim przypadła do gustu na Ławki...


Kolejny fragment trasy to Grabowo i Gołąbki. Stamtąd część ekipy pomknęła w stronę Gąsawki, a część przez las w stronę Mielna i dalej na Mogilno. Ja odbiłem za Mielnem na Józefowo i przez Przyjmę, Ignalin oraz Kruchowo wróciłem do Trzemeszna. W Trzemesznie zajrzałem jeszcze zobaczyć co tam słychać w Rybakówce...


Z Rybakówki pomknąłem już prosto do domu. Wyszło bardzo sympatyczne przedpołudnie w miłym towarzystwie. Dzięki Panowie za wspólną jazdę :-)


  • DST 71.37km
  • Teren 13.50km
  • Czas 02:45
  • VAVG 25.95km/h
  • VMAX 48.42km/h
  • Kalorie 1133kcal
  • Podjazdy 298m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Sobota, 15 września 2018 · dodano: 15.09.2018 | Komentarze 0

Przed południem do pracy nieco na okrętkę przez Przyjmę, Gołąbki i Lasy Królewskie...


Wieczorem powrót w towarzystwie Grzegorza, ponownie przez Lasy Królewskie i Gołąbki.



  • DST 84.77km
  • Czas 02:43
  • VAVG 31.20km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Kalorie 3462kcal
  • Podjazdy 311m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy na okrętkę...

Środa, 12 września 2018 · dodano: 14.09.2018 | Komentarze 0

Rankiem do pracy standardowa trasa. Po pracy pokręciłem nieco więcej. Najpierw dojazd do Trzemeszna, a następnie jeszcze pętelka przez Trzemżal, Wylatowo, Wydartowo, Kruchowo i powrót do Trzemeszna.




  • DST 16.37km
  • Czas 00:32
  • VAVG 30.69km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Kalorie 407kcal
  • Podjazdy 57m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z dworca PKP w Gnieźnie

Sobota, 8 września 2018 · dodano: 14.09.2018 | Komentarze 0

Kategoria Szosowo


  • DST 208.66km
  • Czas 07:18
  • VAVG 28.58km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Kalorie 4590kcal
  • Podjazdy 572m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wmordewind'owa wyrypa do Zielonej Góry

Sobota, 8 września 2018 · dodano: 10.09.2018 | Komentarze 1

Sobota, to druga w tym roku wyprawa wspólnie z Travel & Cycle Team Poznań. Celem była Zielona Góra i odbywające się tam w tym czasie winobranie. Na wyjazd skusił się także Krzychu, więc we dwójkę ruszyliśmy nad ranem w kierunku Poznania. Ruszaliśmy w granicach godziny 4:30. Odcinek do Poznania pokonany bardzo sprawnie. Na rogatkach Poznania byliśmy po 1 godzinie i 59 minutach i to mimo przeciwnego wiatru. Średnia w tym momencie wynosiła 30,2 km/h i to było na tyle z szybkiej jazdy. Poruszanie się po Poznaniu rowerem szosowym, to jakaś masakra. Co rusz światła, skrzyżowania i nieprzyjemna jazda po ścieżkach rowerowych, bo przecież mandatem nie zamierzaliśmy ryzykować. Na miejscu zbiórki byliśmy dobre 30 minut przed czasem, więc na pobliskiej stacji benzynowej posililiśmy się. W tym momencie popsuła się pogoda. Zaczęło lekko padać, co być może zniechęciło co niektórych do jazdy, bowiem z Poznania ruszaliśmy ledwie w pięć osób...


Wyjazd z Poznania nie należał do najprzyjemniejszych z uwagi na mokrą nawierzchnię i pryskającą wodę spod kół...


Na szczęście po kilkudziesięciu minutach warunki uległy poprawie i można było śmielej cisnąć do przodu. W Buku czekała na nas kolejna część ekipy. Pierwszy dłuższy postój zrobiliśmy w Nowym Tomyślu, gdzie uzupełniliśmy kalorie i płyny. Słońce wyszło na dobre, temperatura zaczęła rosnąć, więc zrzuciłem z siebie długi rękaw...


Warunki do jazdy były przyjemne, ale wiatr zadania nie ułatwiał. Mimo to przez dłuższy czas jechałem na czele grupy...


Uznałem, że tym sposobem wyjdzie z tego pożyteczny trening. Koniecznym było też skorygowanie trasy z uwagi na niekursujący prom na Odrze w związku z niskim poziomem wód. Pojechaliśmy, więc nie przez Wolsztyn, a przez Zbąszyń i Babimost...


W Klępsku zrobiliśmy kolejną przerwę na uzupełnienie płynów i kalorii...


Następnie przejazd przez Sulechów i mostem nad Odrą w Cigacicach...


Po kolejnych kilkunastu minutach zameldowaliśmy się w Zielonej Górze. Najpierw postanowiliśmy zakupić bilety powrotne na pociąg, a później udać się zwiedzać i zjeść coś konkretniejszego. Niestety przy kasie na dworcu okazało się, że nie wszyscy mogą wrócić tym samym pociągiem. Zarówno pociąg przed godziną 18, jak i po godzinie 20 miały ograniczoną ilość miejsc na rowery, czyli wprost mówiąc brak wagonów na rowery. Tym sposobem część ekipy wracała przed godziną 18, a część zmuszona była wracać niemal od razu pociągiem o godzinie 16:20. Na pociąg po godzinie 20 miejsc na rowery nie było wcale. My z Krzychem wróciliśmy od razu. Nie mieliśmy nawet czasu, by zakupić coś do jedzenia na drogę. Postanowiliśmy się odkuć w Gnieźnie i wstąpić na smaczne jedzenie, aby zaspokoić głód...


W ten sposób zakończyła się nasza wyprawa do Zielonej Góry. Ogólnie nie ma co żałować, bo jazda przebiegała sprawnie i w miłej atmosferze. A Zieloną Górę z pewnością przyjdzie czas odwiedzić w przyszłości :-)




  • DST 67.67km
  • Czas 02:07
  • VAVG 31.97km/h
  • VMAX 57.20km/h
  • Kalorie 2834kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Środa, 5 września 2018 · dodano: 06.09.2018 | Komentarze 1

Przed południem standardowym wariantem szosowym do pracy. Po pracy nieco wydłużyłem sobie trasę jadąc przez Niechanowo i Witkowo...


Z Witkowa powrót do domu przez Krzyżówkę i Miaty. W domu zameldowałem się już po zmroku.



  • DST 49.71km
  • Czas 01:29
  • VAVG 33.51km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Kalorie 2234kcal
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Poniedziałek, 3 września 2018 · dodano: 06.09.2018 | Komentarze 0



  • DST 51.05km
  • Teren 13.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.11km/h
  • VMAX 46.09km/h
  • Kalorie 884kcal
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Niedziela, 2 września 2018 · dodano: 06.09.2018 | Komentarze 0

Przed południem dojazd do pracy przez Wymysłowo, Kalinę i Jankowo Dolne. Z pracy postanowiłem wrócić przez dawno nie odwiedzanie Lasy Królewskie...


Odcinek z lasu do domu pokonałem przez Grabowo, Kruchowo i Niewolno.



  • DST 36.33km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 41.96km/h
  • Kalorie 479kcal
  • Podjazdy 248m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Trochę techniki na singielkach + sielanka na plaży w Jankowie

Środa, 29 sierpnia 2018 · dodano: 01.09.2018 | Komentarze 5

Na popołudnie umówiłem się z Karolem na kręcenie w terenie. Z Trzemeszna przez Święte pojechaliśmy w rejon jeziora Wierzbiczany. Najpierw zajrzeliśmy pod inwestycję, gdzie ktoś pompuje konkretne pieniądze. Samo ogrodzenie już robi wrażenie...


Następnie pojechaliśmy na plażę na Kujawkach...


Stamtąd ruszyliśmy singlem w stronę Lubochni. Po drodze można było delektować się przyjemnymi widokami na jezioro...


Między Kujawkami, a Lubochnią stoi kolejna wielka chata, która powstała w ostatnim czasie...


Nawet pomost jest prywatny i oznakowany zakazem wstępu...


W Lubochni kolejny widok na jezioro...


Z Lubochni pojechaliśmy na plażę w Jankowie Dolnym...


Tam spotkaliśmy znajomego, z którym dłużej pogawędziliśmy. Czas szybko upływał, więc po sielance na plaży trzeba było ruszyć w drogę powrotną. Ponownie wróciliśmy nad jezioro Wierzbiczańskie, zaliczając jazdę kolejnym singlem na skarpie...


Dalej przez Wymysłowo, przy zachodzącym słońcu pomknęliśmy na Rudki...


Ostatni odcinek trasy, to jazda przez Pasiekę i Niewolno. Tym sposobem zaliczyliśmy trochę technicznych odcinków na singlach nad jeziorem Wierzbiczany oraz nieplanowany, sielankowy postój na plaży w Jankowie. Niemniej trip na plus :-)