avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 42.81km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 23.57km/h
  • VMAX 43.35km/h
  • Kalorie 1705kcal
  • Podjazdy 122m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 07.03.2015 | Komentarze 3

Wahałem się czy śmigać dzisiaj do pracy rowerem. Prognozy od rana były co najmniej przeciętne, ale po południu wszystko miało wjechać na właściwe tory, więc postanowiłem ruszyć do pracy spalając tłuszcz, a nie paliwo :-D Od samego rana pochmurno. Wyjeżdżam z domu po godzinie ósmej i jest znośnie, ale nawet nie zdążyłem opuścić granic miasta i zaczęło padać. Postanawiam, więc ominąć nawet krótki odcinek krajówki, którym zazwyczaj jeżdżę w okolicach Rudek, co by mnie tiry nie zachlapały. Kieruję się w ulicę Sportową, a dalej koło wysypiska skrótem polnym na Wymysłowo. Droga koło wysypiska to jakaś porażka. Nie wiem o co chodzi, ale wygląda ona tak, jakby była przynależną częścią do wysypiska śmieci. Wszędzie jeden wielki syf, kiła i mogiła. Zaraz za wysypiskiem opady się nasilają i wystarcza chwila, by zrobiło się dość grząsko, a rower znowu niesamowicie upaprany. Dalej już bez przygód, a na dojeździe do Gniezna nawet zaczyna wyglądać słońce. Z pracy już standardowo przez Wierzbiczany, Wymysłowo, Rudki. Jedzie się bardzo fajnie. Jest sucho, ciepło, a w plecy wieje lekki wiaterek. Już w Trzemesznie na ulicy Wyszyńskiego wyprzedza mnie beemka na poznańskich blachach. Doganiam ją skrzyżowaniu na stopie i dalej siedząc jej na ogonie cisnę w stronę domu. Udaje mi się utrzymać za nią aż do Chrobrego. Pokonałem ten odcinek chyba w rekordowym tempie :-) Krótko po dojeździe do domu wziąłem się za umycie sprzętu, a więc wiadro, ciepła woda, gąbka i rower lśni. Mam nadzieję, że na dłuższy czas, bo prognozy na nadchodzące dni są optymistyczne.



Komentarze
sebekfireman
| 05:53 niedziela, 8 marca 2015 | linkuj Masz podobne odczucie jak ja co do tej trasy Kozłowo, Strzyżewo.
maniek1981
| 23:37 sobota, 7 marca 2015 | linkuj Generalnie rzadko śmigam tą ścieżką koło wysypiska, ale dzisiaj jak zobaczyłem ten syf to zdębiałem. Kilka razy jeszcze wczesną jesienią jeździłem przez Rudki i Kozłowo, ale jakoś tak średnio mi się tam jeździło. Za dużo pól wokoło. To zdecydowanie wolę opcję Kozłowo - Jastrzębowo - Smolary i tam wjechać w Lasy Królewskie i wyjeżdżam na Dębówcu. Może trochę dalej, ale dużo większa przyjemność z jazdy :-)
sebekfireman
| 22:52 sobota, 7 marca 2015 | linkuj Tego odcinka koło wyspiska na dojazdy do pracy nie lubię - traci się tam nieraz sporo czasu.
Testowałeś kiedyś trasę przez Rudki, Kozłowo, Strzyżewo i wlot do Gniezna ulicą Orcholską?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!