avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 39.36km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 20.90km/h
  • VMAX 41.24km/h
  • Kalorie 1398kcal
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Mogileńskie fyrtle

Czwartek, 25 czerwca 2015 · dodano: 26.06.2015 | Komentarze 1

Na czwartkowe późne popołudnie zgadałem się z Sebkiem na wspólną jazdę. Pojechaliśmy w mogileńskie fyrtle, a znaczna część trasy była dla mnie nowością. Ruszyliśmy przez Kierzkowo przeprawiając się przez remontowany przejazd kolejowy, a następnie polnymi drogami do Palędzia Dolnego. Odcinek w rejonach Ignalina i Przyjmy był dla mnie nowością. Z Palędzia Dolnego do Józefowa i tam znowu nie znaną dla mnie wcześniej polną ścieżką. Po drodze minęliśmy kobietę biegnącą z psem. Po chwili na wjeździe do lasu okazało się, że młody pies pobiegł za nami :-D Piesek był bardzo przyjaźnie nastawiony, chciał się pobawić i pobiegać za nami. Jako, że przejechaliśmy paręset metrów postanowiliśmy zawrócić, co by kobiecina nie musiała tyle się cofać. Po chwili dojeżdżamy do właścicielki psiaka, ale ten nawet nie myślał, by z nią pójść :-D Tak mu się spodobał bieg za rowerami, że koniecznie chciał pędzić w naszą stronę. Finalnie skończyło się na tym, że kobieta musiała trzymać psa, gdy my odjeżdżaliśmy. Pokręciliśmy się trochę po przyjemnych leśnych terenach i wyjechaliśmy w rejonie miejscowości Wieniec. Znajduje się tam też całkiem fajne jezioro Wienieckie...


Dalej pojechaliśmy fajnie położonymi terenami nad jeziorem Chwałowskim przez Czarne Olendry do Chwałowa. Po drodze trafiliśmy na biegające po wybiegu daniele...


Z Chwałowa asfaltem do Padniewka, a następnie krótkim odcinkiem, który znałem do Padniewa, bowiem za chwilę ponownie nie znanym mi odcinkiem na Dębno. W rejonie Izdbów wiem już gdzie jestem :-P Stamtąd pojechaliśmy przez Wydartowo w kierunku Kierzkowa i dalej prosto na Trzemeszno. Wypad może niezbyt długi, ale bardzo przyjemny :-)



Komentarze
grigor86
| 20:57 sobota, 27 czerwca 2015 | linkuj Jeździłem tam wszędzie - to moje ulubione tereny :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!