avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 50.63km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:12
  • VAVG 23.01km/h
  • VMAX 41.73km/h
  • Kalorie 1886kcal
  • Podjazdy 221m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy... (pechowy piątek)

Piątek, 4 września 2015 · dodano: 04.09.2015 | Komentarze 0

Dzisiaj trochę pechowy dzień. Najpierw w drodze do pracy nieźle przemoknąłem. Sprawdziłem niby prognozy rano i wychodziło, że nie są spodziewane większe opady. Ruszyłem do pracy i zaraz za Trzemesznem zaczęło kropić. W Wymysłowie już konkretnie padało i tak praktycznie do samego Gniezna. Odzież mokra, w butach mokro, rower ugnojony, ale co zrobić. W ciągu dnia wszystko wyschło, więc pod wieczór można było ruszać w drogę powrotną z pracy. W międzyczasie dostałem informację od żony, że do małej przyszła koleżanka z bratem, no i połamali nowe łóżko, bo zachciało się skakać. Myślę sobie, co za dzień, co jeszcze się wydarzy. I cholera jasna to nie był limit pecha w tym dniu. Wracając do domu, w Grabowie złapałem laczka. Zaraz za Grabowem przymusowy postój i wymiana dętki. Konkretny drucik się wbił w oponę. Od wewnątrz opony wyglądał tak...


Wymieniałem dętkę, a od strony Jastrzębowa zbliżał się samochód. Okazało się, że jechała nim bardzo uprzejma kobieta, która zatrzymała się, zapytała co się stało, a nawet chciała podwieźć. Serdecznie jej podziękowałem, aczkolwiek z pomocy nie skorzystałem, bowiem po wymianie dętki mogłem ruszać dalej. W domu zameldowałem się koło godziny 20-ej i pierwsze co zrobiłem, to umyłem zapaskudzony rower :-)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!