avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 57.36km
  • Czas 01:47
  • VAVG 32.16km/h
  • VMAX 47.88km/h
  • Kalorie 2287kcal
  • Podjazdy 159m
  • Sprzęt Qba Pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla zdrowia psychicznego vol. 23

Wtorek, 28 kwietnia 2020 · dodano: 03.05.2020 | Komentarze 0

Dojazd do pracy, zrobienie co trzeba i powrót z pracy. Sekunda, może dwie i bym z tej pracy nie wrócił!!! Zdarzenie miało miejsce na drodze między Gnieznem, a Strzyżewem Kościelnym (przedłużenie ul. Orcholskiej). Kierowca samochodu dostawczego jechał w kierunku Gniezna. Ja jechałem szosówką (w tym przypadku ma to znaczenie) w kierunku Strzyżewa. I nagle z dużą prędkością kierowca srebrnego BMW rozpoczął manewr wyprzedzania samochodu dostawczego. Wszystko działo się w momencie, gdy byłem na równi z samochodem dostawczym. To był dosłownie moment. Gdybym nie uciekł na miękkie pobocze, najpewniej byłbym osobą, która zginęła w wypadku śmiertelnym. Uciekłem dosłownie z odległości 2-3 metrów sprzed maski rozpędzonego BMW!!! Przy tej prędkości z jaką poruszało się srebrne BMW kask przy zderzeniu czołowym nie pomógłby mi ani trochę. Takie sku*wysyństwo trzeba tępić. Zabrać prawo jazdy pasożytowi to mało!!! Pisałem na FB z prośbą o udostępnianie. Wielu ludzi udostępniło, jednak nadal cisza. Wiem, że szanse są niewielkie, ale może gdzieś jakimś ułamkiem szczęścia uda się dotrzeć do kierowcy samochodu dostawczego, który był świadkiem. Wiem, że w momencie gdy BMW go wyprzedziło, to trąbił. Może zapamiętał numery rejestracyjne, albo miał rejestrator i ma nagranie. Niestety ja nie byłem w stanie na tablice rejestracyjne. Gdybym próbował to zrobić, to nie zdążyłbym uciec na pobocze. To działo się za szybko. I tak miałem sporo szczęścia, bo utrzymać tor jazdy na miękkim poboczy na cienkich, szosowych oponach przy prędkości ponad 40 km/h nie jest łatwo.

Reasumując... Jebać kierowcę srebrnego BMW!!!




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!