avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:1373.90 km (w terenie 229.20 km; 16.68%)
Czas w ruchu:61:53
Średnia prędkość:22.20 km/h
Maksymalna prędkość:54.72 km/h
Suma podjazdów:6722 m
Suma kalorii:50248 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:50.89 km i 2h 17m
Więcej statystyk
  • DST 53.34km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:35
  • VAVG 20.65km/h
  • VMAX 36.37km/h
  • Kalorie 1902kcal
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · dodano: 18.08.2015 | Komentarze 0



  • DST 45.88km
  • Teren 9.30km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.39km/h
  • VMAX 42.82km/h
  • Kalorie 1635kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rekreacyjnie: "Gruby Dąb" i Orchowo

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · dodano: 17.08.2015 | Komentarze 1

Wieczorem wyskoczyłem sobie na lajtową przejażdżkę, zresztą teraz już tylko takie mnie czekają prawdopodobnie do końca roku. Jeżdżę póki jeszcze mogę. Pojechałem, więc przez Jerzykowo do Skubarczewa, a stamtąd przez las i "Gruby Dąb" do Orchowa. W Orchowie ponownie wykręciłem do lasu, by dalej pojechać przez Słowikowo i Trzemżal do Trzemeszna. Jechało się przyjemnie, ale do komfortu trochę brakowało, bowiem w głowie już siedzi robal i drąży, co będzie za niedługi czas.




  • DST 24.16km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 21.01km/h
  • VMAX 37.19km/h
  • Kalorie 858kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gaj i Bieślin wieczorem / poważne problemy ze zdrowiem???

Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 7

Wieczorem rundka przez Miaty, Krzyżówkę, Gaj i Bieślin. Jechało się całkiem przyjemnie, ale zaczynają mnie poważnie niepokoić problemy zdrowotne. Powrócił potworny ból w pachwinie. Pierwszy raz poczułem go jakoś w czerwcu, ale szybko przeszedł. Następnie dał o sobie znać w lipcu podczas urlopu w Tatrach, gdy schodziłem z Gubałówki. Co ciekawe następnego dnia nie było po nim śladu i przez najbliższe trzy dni zrobiłem sporo kilometrów rowerem pokonując przecież wiele stromych podjazdów. Ponownie ból pojawił się na chwilę kilkanaście dni temu, a dzisiaj znowu. Sam nie wiem co jest grane, ale jazda na rowerze nie jest jakimś wielkim utrapieniem. W piątek przecież razem z Marcinem i Kubą zrobiliśmy trochę kilometrów, momentami w mocnym tempie i nic nie dolegało. Znacznie gorzej jest z chodzeniem, rwie niemiłosiernie. Mimo bólu wsiadłem dzisiaj na rower i zrobiłem 24 km bez większego problemu. Ale jak tylko zsiadłem i zrobiłem kilka kroków, to myślałem, że się osr... . Zastanawiam się, czy to nie aby przepuklina. Jutro czas odwiedzić lekarza i niech daje skierowanie dalej. Trzeba dojść do tego o co chodzi, bo nie jest to jednorazowa przypadłość, a ból zaczyna doskwierać coraz częściej. Aż się boję pomyśleć, co będzie jeśli faktycznie zdiagnozują przepuklinę. Jak ja wytrzymam tyle czasu bez roweru?

Na chwilę obecną muszę z pewnością odłożyć w zapomnienie wypad nad morze oraz zbliżający się Dębówiec. Nie wiem jeszcze co z Bike Challenge w połowie września. Niemałe wpisowe zapłacone, jeśli zdecyduję się na start, to pewnie tylko rekreacyjnie, żeby się w limicie czasowym zmieścić :-(


EDIT: jestem po wizycie u lekarza. Wstępna diagnoza, to przepuklina pachwinowa. W lewej pachwinie mam powiększony kanał pachwinowy. Zarejestrowałem się od razu u chirurga z terminem na 8 września. Większy wysiłek fizyczny typu dźwiganie i ostra jazda na rowerze wykluczone. Pozostaje tylko jazda rekreacyjna w spacerowym tempie. Wyjazd nad morze i jesienny Dębówiec odpadają definitywnie. Co do Bike Challenge zobaczymy jak będę się czuł, na dzień dzisiejszy spacerowym tempem powinienem to bez problemu przejechać.


  • DST 103.30km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:26
  • VAVG 23.30km/h
  • VMAX 54.72km/h
  • Kalorie 3751kcal
  • Podjazdy 458m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do i z pracy / nocna runda na pograniczu Pałuk i Wielkopolski

Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 1

Rano do pracy, pod wieczór z pracy. W domu krótki odpoczynek, posilenie się i o godzinie 20:30 ruszyłem na spotkanie z Marcinem i Kubą. Celem była nocna wyprawa na pograniczu Pałuk i Wielkopolski. Z Trzemeszna pognałem z kierunku Lasów Królewskich przez Jastrzębowo i Smolary. Tam zamierzałem trafić na kompanów, którzy zdążyli przejechać tamtędy nie więcej jak 2 minuty wcześniej. Zdążyłem zauważyć jednak blask świateł i pognałem za nimi :-D Niedaleko przed Gołąbkami spotkaliśmy się i dalej już kontynuowaliśmy jazdę we trójkę. Pojechaliśmy przez Gołąbki i dalej leśnostradą do Bełków. Stamtąd prosto na Mogilno, gdzie na stacji benzynowej robimy małe zaopatrzenie, a następnie do parku posiedzieć i zrobić przerwę przy fontannie. Poniżej kilka ujęć z pięknie oświetlonej i kolorowej fontanny...










Po kilkunastominutowej przerwie trzeba było ruszyć dalej. Następnym celem wyprawy była wieża widokowa w Dusznie. Z Mogilna skierowaliśmy się na Izdby. Na przejeździe kolejowym w okolicach Wyrobków mieliśmy przymusowy postój, ze względu na opuszczone szlabany. Po chwili okazało się, że mknęło tamtędy jakieś pendolino, albo coś :-D


Między Izbami i Dusznem musieliśmy przeprawić się przez bardzo piaszczyste podłoże, ale daliśmy radę. Krotko przed północą zameldowaliśmy się pod wieżą widokową i zaparkowaliśmy nasze maszyny :-)


Następnie weszliśmy do góry popatrzeć na rozświetlone miasta, m.in. Gniezno, Mogilno i Trzemeszno. Było też świetnie widać maszt telewizyjny na Żółwieńcu, kominy elektrowni na Pątnowie i strefę przemysłową w Janikowie. Na górze spędziliśmy trochę czasu, pośmialiśmy się też z obsługi monitoringu, bowiem oko kamerki bacznie nas obserwowało, ale trzeba było zbierać się w dalszą część trasy. Na dole jeszcze rzut oka na wieżę w nocy...


Dalsza droga prowadziła do Trzemeszna przez Wydartowo i Kierzkowo. W Trzemesznie pożegnałem się z Marcinem i Kubą, którzy pognali do Gniezna, a ja zameldowałem się w domu kilkanaście minut przed 1 w nocy. Wyjazd na duży plus, dzięki za wspólną jazdę :-)


  • DST 54.71km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:19
  • VAVG 23.62km/h
  • VMAX 42.38km/h
  • Kalorie 2047kcal
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do pracy / z pracy...

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 1

Wczesnym rankiem do pracy razem z Sebkiem. Docieramy do Gniezna gdzie na al. Reymonta każdy pognał już w swoją stronę do pracy. Z pracy powrót przez Lasy Królewskie. Otworzyli już ulicę Pałucką za galerią, położony został asfalt, jeszcze cieplutki...


Tak sobie jechałem i rozmyślałem, że zabrali mi kawałek drogi terenowej w drodze do i z pracy, ale z drugiej strony jest równo jak na stole, aż tu nagle koniec asfaltu :-D Tylko w Polsce takie cuda możliwe. Nie wiem kto o tym zdecydował, ale odcinek 700-metrowy widocznie był zbyt dużym problemem i położono asfalt tylko na 400 metrach, a dalsze 300 zostało z dziurami i kamieniami :-D


  • DST 15.40km
  • Teren 0.30km
  • Czas 00:41
  • VAVG 22.54km/h
  • VMAX 35.68km/h
  • Kalorie 550kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nad jezioro Ostrowickie

Środa, 12 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 0

W środowy wieczór po burzy razem z Sebkiem, wybraliśmy się popływać w jeziorze Ostrowickim. Po burzy jechało się przyjemnie, a woda w jeziorze rewelka :-)


  • DST 93.20km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:25
  • VAVG 21.10km/h
  • VMAX 37.76km/h
  • Kalorie 3306kcal
  • Podjazdy 464m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piechcin wieczorem

Wtorek, 11 sierpnia 2015 · dodano: 12.08.2015 | Komentarze 2

We wtorkowe późne popołudnie wyruszyliśmy z Piotrem do Piechcina zobaczyć zalany kamieniołom i trochę się popluskać. Droga na miejsce, to nic ciekawego. Z Trzemeszna pojechaliśmy przez Popielewo, Wylatowo i Mogilno. W okolicach Mogilna zrobiło się jakoś pochmurno, ale nie zamierzaliśmy rezygnować z obranego celu. Krótko przed Piechcinem, a dokładnie w Radłowie minęliśmy jakąś nawiedzoną staruszkę. Coś tam do nas krzyczała o wódce :-D Nie wiem, czy był to już skutek starości, czy może była pod wpływem. Nad zbiornik wodny w Piechcinie wjeżdżamy od strony stadionu sportowego. Widoki zapewne mogły być lepsze, ale zabrakło słońca...


Po obczajeniu terenu postanowiliśmy pojechać na drugą stronę, objeżdżając zbiornik naokoło. Z góry widać było mieszczące się po drugiej stronie centrum nurkowe...


Skałki po drugiej stronie prezentowały się efektownie...


Zjechaliśmy na dół do centrum nurkowego, a tam akurat szykowała się ekipa do nurkowania, więc portierka nie pozwoliła nam się w tym miejscu wykąpać. Pojechaliśmy dalej w kierunku skałek i tam postanowiliśmy zażyć kąpieli. W naszym sąsiedztwie odbywała się akurat sesja zdjęć ślubnych, więc było też na co popatrzeć :-D Piotr nie byłby sobą, oczywiście musiał zamienić kilka słów z fotografami. Po kilkunastu minutach trzeba było się zbierać do drogi powrotnej, bowiem zaczęło się ściemniać. Przebraliśmy się, pstryknęliśmy po ostatniej fotce i można było ruszać dalej...


Do domu wracamy już w ciemnościach. W Radłowie ponownie spotykamy zakręconą staruszkę i znowu coś tam cisnęła w naszą stronę. Trochę się pośmialiśmy i pojechaliśmy dalej. Z Radłowa pojechaliśmy trochę inaczej wypatrując skrót polny, a z Krzekotowa już zupełnie inną trasą, bowiem w kierunku Chomiąży Szlacheckiej. Tam trafiliśmy ciekawy znak. Z początku zastanawiałem się, czy może nie trafiliśmy na jakąś wylotówkę na Kraków, ale nic bardziej mylnego :-D Ktoś, kto postawił tą tablicę miał widocznie duże poczucie humoru...


Z Chomiąży pojechaliśmy już prosto na Gołąbki jadąc przyjemną leśnostradą w bardzo komfortowych warunkach, bo temperatura wynosiła w tym momencie 22°C. Z Gołąbek przez Grabowo, dalej świeżutkim asfaltem do Jastrzębowa i prosto na Trzemeszno, gdzie zameldowaliśmy się po godzinie 23-ej. To był bardzo fajny i przyjemny trip :-)
Kategoria Ciekawe wyprawy


  • DST 58.45km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 20.63km/h
  • VMAX 44.05km/h
  • Kalorie 2073kcal
  • Podjazdy 597m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto / Skorzęcin i Wylatkowo wieczorem

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 · dodano: 12.08.2015 | Komentarze 0

Późnym popołudniem krótka jazda testowa po mieście. Założyłem nowy łańcuch i chciałem sprawdzić jak współgra z trochę zajechaną, bo z przebiegiem około 5500 km kasetą. Jak się okazało kaseta już na ostatnim oddechu, bowiem łańcuch niemiłosiernie przeskakiwał. Schowałem, więc nowy do pudełka, założyłem stary i trzeba zamówić nową kasetę. Nie ma co nadwyrężać napędu, bo zajadę jeszcze tarcze i dojdzie dodatkowy koszt. Wieczorem wypad z kumplem Piotrem do Skorzęcina. Pojechaliśmy przez Bieślin i Gaj, a słońce zdążyło się już schować za horyzontem...


Do Skorzęcina dotarliśmy już w ciemnościach. Na parkingu aut niewiele i jakoś ludzi też. Ale jak tylko wjechaliśmy na promenadę i molo, to się zaroiło. Tumult, hałas i imprezowa rąbanka z pobliskich lokali. Pstryknęliśmy tylko kilka fotek i uciekaliśmy dalej...


I ja :-P


Pojechaliśmy lasem w stronę Skubarczewa. Po drodze okazało się, że Piotr nic nie słyszał o zamku w Wylatkowie, więc wykręciliśmy skrótem przez kładkę do Wylatkowa oblukać zamek nocą :-D Dalsza droga przez Skubarczewo, Ostrowite Prymasowskie, Gaj, Krzyżówkę i Miaty. Wypad jak najbardziej na plus, temperatura bardzo przyjemna i uroki jazdy w lesie po zmroku :-)
Kategoria Ciekawe wyprawy


  • DST 53.56km
  • Teren 8.50km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.63km/h
  • VMAX 36.37km/h
  • Kalorie 1972kcal
  • Podjazdy 258m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 09.08.2015 | Komentarze 0



  • DST 56.61km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 23.42km/h
  • VMAX 42.23km/h
  • Kalorie 2130kcal
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Sobota, 8 sierpnia 2015 · dodano: 08.08.2015 | Komentarze 0