avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Zimowo

Dystans całkowity:2196.45 km (w terenie 533.30 km; 24.28%)
Czas w ruchu:108:36
Średnia prędkość:20.23 km/h
Maksymalna prędkość:53.56 km/h
Suma podjazdów:9353 m
Suma kalorii:59508 kcal
Liczba aktywności:47
Średnio na aktywność:46.73 km i 2h 18m
Więcej statystyk
  • DST 62.87km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 20.96km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Kalorie 732kcal
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Wtorek, 12 stycznia 2021 · dodano: 20.01.2021 | Komentarze 0

Rano do pracy przez Kozłowo i Dębówiec. Pogoda wredna, mokro i z mocnym wiatrem w pysk. Za to powrót już w warunkach zimowych. Trzeba było skorzystać, więc wydłużyłem trasę do domu. Oczywiście przez las na Dębówcu...


Po drodze napotkałem bałwana stojącego przy drodze...


W lesie pięknie. Nie ma co wiele pisać, wystarczy popatrzeć na zdjęcia...












Powoli zaczęło się ściemniać...


Do domu wróciłem przez Sadowiec, Palędzie Dolne, Przyjmę, Ignalin i Kruchowo.



  • DST 32.55km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 32.76km/h
  • Kalorie 340kcal
  • Podjazdy 177m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Namiastka zimy

Piątek, 8 stycznia 2021 · dodano: 17.01.2021 | Komentarze 1

W piątkowe przedpołudnie wybraliśmy się z Grzegorzem pokręcić po białym puchu. W mieście bryzda, więc od razu skierowaliśmy się na Folusz. Okazało się, że tam też wszystko rozjeżdżone. Przy takim obrocie sprawy wykręciliśmy od razu w las między Kierzkowem, a Ignalinem...


W rejonie Ignalina mogliśmy obserwować przyjemne, zimowe widoki...


Dalej przez Przyjmę i Palędzie Dolne pojechaliśmy do Huty Palędzkiej, by tam wbić się ponownie w las...


W lesie biało i zimowo...


Nieoczekiwanie trafiliśmy w miejsce, gdzie wcześniej nas nie było - jezioro Długie...


Tafla jeziora pokryta już cienką warstwą lodu...


Muszę przyznać, że bardzo przyjemne to miejsce, totalna cisza, spokój, a jezioro pięknie schowane w lesie...


W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o jezioro na Gołąbkach...


Do Trzemeszna wróciliśmy przez Grabowo i Kruchowo.

Kategoria Zimowo


  • DST 49.54km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 18.81km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Kalorie 575kcal
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Czwartek, 3 grudnia 2020 · dodano: 20.12.2020 | Komentarze 2

Rano standardowo do pracy. W ciągu dnia sypnęło nieco śniegiem, a to oznaczało powrót do domu w zimowej scenerii. Trasę obrałem tak, aby obowiązkowo zahaczyć o las. Ale zanim tam dotarłem musiałem zmierzyć się z niezłym wyzwaniem. Trzeba było pokonać niespełna 10-kilometrowy odcinek po śnieżno-lodowej skorupie. Prędkość jazdy oscylowała w granicach 12 km/h, bo szybciej się nie dało. Znaczy może i by się dało, ale bez gleby chyba bym tego nie przejechał. Na wysokości Wełnicy mijałem auto, które w wyniku poślizgu wpadło do rowu. Zatrzymałem się, pomogłem i udało się auto wypchnąć. Ruszyłem dalej i kierowałem się w stronę lasu na Dębówcu...


Rower spisywał się dobrze...


W końcu wjechałem do lasu. Gęba zaczęła się uśmiechać, a jazda nabrała dynamiki. Przyjemnie się pomykało duktami, którymi tego dnia po opadach nikt nie przemierzał...


Oświetlenie fajnie kontrastowało na białym puchu...


Na stawie cienka tafla lodu przysypana śniegiem...


Gdy wyjechałem z lasu ponownie przyszło mi jechać po skorupie śnieżno-lodowej...


Musiałem być bardzo ostrożny i skupiony na odcinku do Jastrzębowa. Tam wbiłem się w polną drogę i było już łatwiej. Następnie przez Pasiekę dojechałem do Niewolna i ponownie polnymi ścieżkami pomknąłem na Folusz. Do Trzemeszna wjechałem od strony piekarni dzięki czemu uniknąłem kolejnego śliskiego odcinka. Pierwsza jazda w zimowej scenerii  tej jesieni/zimy za mną. Oby przed wiosną było więcej takich okazji :-)



  • DST 31.93km
  • Teren 11.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 23.08km/h
  • VMAX 40.78km/h
  • Kalorie 453kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złapać trochę słońca :-)

Środa, 30 stycznia 2019 · dodano: 01.02.2019 | Komentarze 1

W środowe przedpołudnie pokręciłem ponownie trochę po okolicy. Postanowiłem pojechać do lasów w rejonie Skorzęcina. Do lasu wbiłem się już za Miatami. O ile drogi asfaltowe, te bardziej uczęszczane były czarne, o tyle ścieżki leśne były białe...


Po wjechaniu na mniej uczęszczaną asfaltówkę zmuszony byłem mocno zredukować prędkość, bowiem ryzyko zapoznania się z podłożem było spore...


Kierowca ciężarówki już tyle szczęścia nie miał...


Kolejne kilka kilometrów pokonałem bardzo ostrożnie. Był moment, że już pogodziłem się z pierwszą glebą w tym sezonie, ale jakimś cudem udało utrzymać się na rowerze. Po minięciu Sokołowa ponownie wjechałem w las i pokręciłem po ścieżkach nieopodal Skorzęcina. W okolicach Raszewa wyjechałem z lasu i obrałem kierunek na Trzemeszno jadąc wzdłuż jeziora Ostrowite...


Końcowe fragmenty trasy, to standardowo jazda przez Zieleń i centrum miasta. Udało się tego dnia złapać nieco słońca :-)

Kategoria Zimowo


  • DST 52.20km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.06km/h
  • VMAX 32.54km/h
  • Kalorie 655kcal
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Sobota, 26 stycznia 2019 · dodano: 01.02.2019 | Komentarze 0

Rankiem do pracy, po białym puchu. W lesie koncentracja 10/10 z uwagi na zmrożone i przykryte śniegiem koleiny...


Powrót wieczorem, także przez las. Wybrałem wariant jazdy przez Lasy Królewskie. W lesie krótki postój w totalnej ciemności nad zbiornikiem wodnym. Jedyne światło w okolicy padało z mojej latarki...


Niby tylko dojazd do i z pracy, ale wyszło tego dnia pięć dyszek :-)



  • DST 30.27km
  • Teren 14.50km
  • Czas 01:21
  • VAVG 22.42km/h
  • VMAX 33.69km/h
  • Kalorie 395kcal
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wierzbiczańskie fyrtle w mrozie

Piątek, 25 stycznia 2019 · dodano: 27.01.2019 | Komentarze 0

W piątek ponownie pokręciłem po okolicy. Rano spadła cienka powłoka śniegu, więc przyjemność z jazdy była większa. Tym razem obrałem kurs odwrotny do tego z czwartku, a trasa była bardzo podobna. Na początek pojeździłem trochę po lesie w rejonie Krzyżówki...


Następnie tereny w pobliżu jeziora Wierzbiczany...


Dalej pomknąłem do Jankowa Dolnego, a stamtąd przez Kalinę, Wymysłowo i Pasiekę wróciłem do Trzemeszna.

Kategoria Zimowo


  • DST 40.62km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 49.58km/h
  • Kalorie 529kcal
  • Podjazdy 196m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Poniedziałek, 21 stycznia 2019 · dodano: 25.01.2019 | Komentarze 1

Rankiem do pracy z przyjemnymi widokami na zjawisko szadzi...


Mimo braku słońca i błękitu nieba widoki były i tak przyjemne...


Na Dębówcu małe deja vu sprzed dwóch lat. Różnica tylko taka, że dwa lata temu było jeszcze bardziej biało...


Wieczorem powrót do domu tą samą trasą.



  • DST 40.66km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.18km/h
  • VMAX 43.88km/h
  • Kalorie 540kcal
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicznych lasach

Piątek, 11 stycznia 2019 · dodano: 19.01.2019 | Komentarze 1

Tygodniowy urlop powoli dobiegał końca, ale pogoda nie była łaskawa i jazdy było niewiele. W piątek udało się nieco pokręcić zanim zaczęło padać. Jako, że pogoda była niepewna, to poruszałem się po okolicy...


W Gaju zajrzałem nad miejscowe jeziorko...


Taflę wody powoli zaczął skuwać lód...


Z Gaju pojechałem na Krzyżówkę i ponownie wbiłem się do lasu, kręcąc po tamtejszych duktach...


Do domu wróciłem przez wierzbiczańskie fyrtle i Jankowo Dolne.

Kategoria Zimowo


  • DST 40.16km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.31km/h
  • VMAX 42.96km/h
  • Kalorie 533kcal
  • Podjazdy 237m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wilku, dlaczego masz takie duże oczy... :-D

Poniedziałek, 7 stycznia 2019 · dodano: 19.01.2019 | Komentarze 1

Poniedziałek przywitał słońcem, więc innej decyzji jak wyjście na rower być nie mogło. Rozpocząłem tygodniowy urlop i siedzieć bezczynnie nie wypadało. Najpierw pomknąłem lasem w stronę Gaju. O dziwo nawet trochę śniegu się uchowało na tamtejszych duktach...


Uwielbiam połączenie śniegu z błękitem nieba...


Dalej lasem pojechałem w stronę Skorzęcina. Trochę pokręciłem po ścieżkach wyścigu Winter Race. Na sinusoidach zauważyłem przede mną dwa wilki. Zatrzymałem się, sięgnąłem po telefon celem zrobienia zdjęcia, ale na mój widok zdążyły uciec. W ośrodku wypoczynkowym zatrzymałem się na moment nad jeziorem Białym...


Do Trzemeszna wróciłem przez Sokołowo i Miaty. To był bardzo przyjemny poniedziałek :-)

Kategoria Zimowo


  • DST 62.09km
  • Teren 28.50km
  • Czas 02:47
  • VAVG 22.31km/h
  • VMAX 45.11km/h
  • Kalorie 864kcal
  • Podjazdy 424m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czas powoli zacząć się rozkręcać :-P

Niedziela, 6 stycznia 2019 · dodano: 15.01.2019 | Komentarze 0

W święto Trzech Króli pokręciłem wspólnie z ekipą z Mogilna. Przez Kierzkowo i Przyjmę dotarłem do Józefowa, gdzie chwilę poczekałem na towarzyszy...


Dalej kręciliśmy w kierunku lasów między Gołąbkami i Gąsawką...


W rejonie Rezerwatu Źródła Gąsawki bardzo przyjemnie...


Zajrzeliśmy też oczywiście na krótki, techniczny odcinek na ścieżce przyrodniczej...


Ze ścieżki wyjechaliśmy stromym podjazdem. Pokręciliśmy jeszcze kilkaset metrów wspólnie, po czym się pożegnaliśmy. Chłopaki pojechali na Mogilno, ja na Trzemeszno. Mimo pochmurnej aury dzień całkiem przyjemny.

Kategoria Zimowo