avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 101080.84 km
Km w terenie: 12730.30 km (12.59%)
Czas na rowerze: 164d 11h 40m
Średnia prędkość: 25.59 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2025
button stats bikestats.pl

2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 30.67km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.45km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Kalorie 1084kcal
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wierzbiczany

Poniedziałek, 24 sierpnia 2015 · dodano: 26.08.2015 | Komentarze 1

W poniedziałkowe przedpołudnie pojechałem pokręcić trochę na  wierzbiczańskie fyrtle :-)



  • DST 30.38km
  • Teren 0.80km
  • Czas 01:23
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 38.83km/h
  • Kalorie 1091kcal
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne okolice po pracy

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 23.08.2015 | Komentarze 0

Po pracy wieczorem rundka po okolicy z kumplem Piotrem. Trasa przez Miaty, Krzyżówkę, Ćwierdzin, Sokołowo, Gaj, Bieślin i Zieleń.


  • DST 50.45km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:25
  • VAVG 20.88km/h
  • VMAX 37.82km/h
  • Kalorie 1790kcal
  • Podjazdy 273m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka do Gniezna

Sobota, 22 sierpnia 2015 · dodano: 23.08.2015 | Komentarze 0

Wieczorem zrobiłem sobie rundkę do Gniezna przez Krzyżówkę, Lubochnię i Osiniec. Przejechałem przez centrum miasta, a następnie pomknąłem w stronę Łazienek. Tam odbywała się jakaś impreza na plaży. Dostęp do jeziora został odcięty przez postawienie barier ochronnych i pilnujących porządku ochroniarzy....


Przystanąłem na chwilę, aby przyjrzeć się z drugiego brzegu co tam się wyprawia i pojechałem dalej. Drogę powrotną trochę sobie wydłużyłem jadąc przez Wierzbiczany, Jankowo Dolne, obszar działek na Kalinie i dalej już przez Wymysłowo prosto do Trzemeszna.


  • DST 30.48km
  • Czas 01:24
  • VAVG 21.77km/h
  • VMAX 44.44km/h
  • Kalorie 1095kcal
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem dookoła jez. Popielewskiego

Piątek, 21 sierpnia 2015 · dodano: 21.08.2015 | Komentarze 2

Dzisiaj czułem się dobrze, więc wieczorem wyskoczyłem na małą rundkę wokół jeziora Popielewskiego. Pojechałem przez Mijanowo do Wylatowa, po drodze obserwując wieczorne niebo nad Trzemesznem...


Między Mijanowem, a Wylatowem z pola wybiegł za mną pies, więc trzeba było uciekać. W tym momencie zorientowałem się, że coś słabo świeci mi tylna lampka. Zdziwiłem się, bowiem kilka dni wcześniej wymieniłem baterie. Musiały być jakieś felerne. Pierwsza myśl była taka, by mało uczęszczanymi drogami dostać się do Mogilna i tam zaopatrzyć w baterie, ale na szczęście w Wylatowie był jeszcze otwarty sklepik. Tam udało się zaopatrzyć w źródła energii, więc pojechałem prosto na Wydartowo, a stamtąd przez Kruchowo do Trzemeszna. Jechało się dzisiaj bardzo przyjemnie, nie forsując tempa i co ważne bez żadnego dyskomfortu :-) Oby tak jak najdłużej.


  • DST 43.35km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 17.57km/h
  • VMAX 37.59km/h
  • Kalorie 1541kcal
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Środa, 19 sierpnia 2015 · dodano: 20.08.2015 | Komentarze 2

Do pracy w spokojnym tempie, bo tylko to mi pozostaje. W ciągu dnia, w pracy ponownie daje o sobie znać przepuklina. Z godziny na godzinę ból coraz mocniejszy, który niestety nie ustąpił i powrót do domu z zaciśniętymi zębami ze średnią ledwo 15 km/h. Gdy dotarłem do domu od razu łyknąłem ketonal forte, położyłem się i dopiero poczułem ulgę. Zastanawiam się co robić dalej. Rzucić rower w kąt i być bezsilnym, czy jeździć? Oczywiście z rozsądkiem i wozić ketonal przy sobie. Wizyta u chirurga dopiero 8 września, a operacja być może i za pół roku, bo takie są średnio terminy. Niestety nie stać mnie, by operować się prywatnie,


  • DST 53.34km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:35
  • VAVG 20.65km/h
  • VMAX 36.37km/h
  • Kalorie 1902kcal
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · dodano: 18.08.2015 | Komentarze 0



  • DST 45.88km
  • Teren 9.30km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.39km/h
  • VMAX 42.82km/h
  • Kalorie 1635kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rekreacyjnie: "Gruby Dąb" i Orchowo

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · dodano: 17.08.2015 | Komentarze 1

Wieczorem wyskoczyłem sobie na lajtową przejażdżkę, zresztą teraz już tylko takie mnie czekają prawdopodobnie do końca roku. Jeżdżę póki jeszcze mogę. Pojechałem, więc przez Jerzykowo do Skubarczewa, a stamtąd przez las i "Gruby Dąb" do Orchowa. W Orchowie ponownie wykręciłem do lasu, by dalej pojechać przez Słowikowo i Trzemżal do Trzemeszna. Jechało się przyjemnie, ale do komfortu trochę brakowało, bowiem w głowie już siedzi robal i drąży, co będzie za niedługi czas.




  • DST 24.16km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 21.01km/h
  • VMAX 37.19km/h
  • Kalorie 858kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gaj i Bieślin wieczorem / poważne problemy ze zdrowiem???

Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 7

Wieczorem rundka przez Miaty, Krzyżówkę, Gaj i Bieślin. Jechało się całkiem przyjemnie, ale zaczynają mnie poważnie niepokoić problemy zdrowotne. Powrócił potworny ból w pachwinie. Pierwszy raz poczułem go jakoś w czerwcu, ale szybko przeszedł. Następnie dał o sobie znać w lipcu podczas urlopu w Tatrach, gdy schodziłem z Gubałówki. Co ciekawe następnego dnia nie było po nim śladu i przez najbliższe trzy dni zrobiłem sporo kilometrów rowerem pokonując przecież wiele stromych podjazdów. Ponownie ból pojawił się na chwilę kilkanaście dni temu, a dzisiaj znowu. Sam nie wiem co jest grane, ale jazda na rowerze nie jest jakimś wielkim utrapieniem. W piątek przecież razem z Marcinem i Kubą zrobiliśmy trochę kilometrów, momentami w mocnym tempie i nic nie dolegało. Znacznie gorzej jest z chodzeniem, rwie niemiłosiernie. Mimo bólu wsiadłem dzisiaj na rower i zrobiłem 24 km bez większego problemu. Ale jak tylko zsiadłem i zrobiłem kilka kroków, to myślałem, że się osr... . Zastanawiam się, czy to nie aby przepuklina. Jutro czas odwiedzić lekarza i niech daje skierowanie dalej. Trzeba dojść do tego o co chodzi, bo nie jest to jednorazowa przypadłość, a ból zaczyna doskwierać coraz częściej. Aż się boję pomyśleć, co będzie jeśli faktycznie zdiagnozują przepuklinę. Jak ja wytrzymam tyle czasu bez roweru?

Na chwilę obecną muszę z pewnością odłożyć w zapomnienie wypad nad morze oraz zbliżający się Dębówiec. Nie wiem jeszcze co z Bike Challenge w połowie września. Niemałe wpisowe zapłacone, jeśli zdecyduję się na start, to pewnie tylko rekreacyjnie, żeby się w limicie czasowym zmieścić :-(


EDIT: jestem po wizycie u lekarza. Wstępna diagnoza, to przepuklina pachwinowa. W lewej pachwinie mam powiększony kanał pachwinowy. Zarejestrowałem się od razu u chirurga z terminem na 8 września. Większy wysiłek fizyczny typu dźwiganie i ostra jazda na rowerze wykluczone. Pozostaje tylko jazda rekreacyjna w spacerowym tempie. Wyjazd nad morze i jesienny Dębówiec odpadają definitywnie. Co do Bike Challenge zobaczymy jak będę się czuł, na dzień dzisiejszy spacerowym tempem powinienem to bez problemu przejechać.


  • DST 103.30km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:26
  • VAVG 23.30km/h
  • VMAX 54.72km/h
  • Kalorie 3751kcal
  • Podjazdy 458m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do i z pracy / nocna runda na pograniczu Pałuk i Wielkopolski

Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 1

Rano do pracy, pod wieczór z pracy. W domu krótki odpoczynek, posilenie się i o godzinie 20:30 ruszyłem na spotkanie z Marcinem i Kubą. Celem była nocna wyprawa na pograniczu Pałuk i Wielkopolski. Z Trzemeszna pognałem z kierunku Lasów Królewskich przez Jastrzębowo i Smolary. Tam zamierzałem trafić na kompanów, którzy zdążyli przejechać tamtędy nie więcej jak 2 minuty wcześniej. Zdążyłem zauważyć jednak blask świateł i pognałem za nimi :-D Niedaleko przed Gołąbkami spotkaliśmy się i dalej już kontynuowaliśmy jazdę we trójkę. Pojechaliśmy przez Gołąbki i dalej leśnostradą do Bełków. Stamtąd prosto na Mogilno, gdzie na stacji benzynowej robimy małe zaopatrzenie, a następnie do parku posiedzieć i zrobić przerwę przy fontannie. Poniżej kilka ujęć z pięknie oświetlonej i kolorowej fontanny...










Po kilkunastominutowej przerwie trzeba było ruszyć dalej. Następnym celem wyprawy była wieża widokowa w Dusznie. Z Mogilna skierowaliśmy się na Izdby. Na przejeździe kolejowym w okolicach Wyrobków mieliśmy przymusowy postój, ze względu na opuszczone szlabany. Po chwili okazało się, że mknęło tamtędy jakieś pendolino, albo coś :-D


Między Izbami i Dusznem musieliśmy przeprawić się przez bardzo piaszczyste podłoże, ale daliśmy radę. Krotko przed północą zameldowaliśmy się pod wieżą widokową i zaparkowaliśmy nasze maszyny :-)


Następnie weszliśmy do góry popatrzeć na rozświetlone miasta, m.in. Gniezno, Mogilno i Trzemeszno. Było też świetnie widać maszt telewizyjny na Żółwieńcu, kominy elektrowni na Pątnowie i strefę przemysłową w Janikowie. Na górze spędziliśmy trochę czasu, pośmialiśmy się też z obsługi monitoringu, bowiem oko kamerki bacznie nas obserwowało, ale trzeba było zbierać się w dalszą część trasy. Na dole jeszcze rzut oka na wieżę w nocy...


Dalsza droga prowadziła do Trzemeszna przez Wydartowo i Kierzkowo. W Trzemesznie pożegnałem się z Marcinem i Kubą, którzy pognali do Gniezna, a ja zameldowałem się w domu kilkanaście minut przed 1 w nocy. Wyjazd na duży plus, dzięki za wspólną jazdę :-)


  • DST 54.71km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:19
  • VAVG 23.62km/h
  • VMAX 42.38km/h
  • Kalorie 2047kcal
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do pracy / z pracy...

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 1

Wczesnym rankiem do pracy razem z Sebkiem. Docieramy do Gniezna gdzie na al. Reymonta każdy pognał już w swoją stronę do pracy. Z pracy powrót przez Lasy Królewskie. Otworzyli już ulicę Pałucką za galerią, położony został asfalt, jeszcze cieplutki...


Tak sobie jechałem i rozmyślałem, że zabrali mi kawałek drogi terenowej w drodze do i z pracy, ale z drugiej strony jest równo jak na stole, aż tu nagle koniec asfaltu :-D Tylko w Polsce takie cuda możliwe. Nie wiem kto o tym zdecydował, ale odcinek 700-metrowy widocznie był zbyt dużym problemem i położono asfalt tylko na 400 metrach, a dalsze 300 zostało z dziurami i kamieniami :-D