avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 36.56km
  • Teren 3.50km
  • Czas 01:52
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Kalorie 1564kcal
  • Podjazdy 133m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gniezno ---> Trzemeszno w 29 minut!!!

Niedziela, 11 stycznia 2015 · dodano: 11.01.2015 | Komentarze 5

Pogoda za oknem z pewnością nie zachęca, by wyjść z domu. Postanowiłem jednak dzisiaj zrobić inaczej. Wstałem dość wcześniej jak na niedzielę, bo o 7:30 i szybkie rozeznanie sytuacji za oknem. Patrzę sucho, nawet słoneczko próbuje przebić się przez chmury. Wiatr jak hulał, tak hula. Burza mózgu i dochodzę do wniosku, że spróbuję pobić rekord na trasie praca - dom. Wiadomo, najpierw trzeba było dostać się do Gniezna. Ruszam o 8:30, standardowo przez Wymysłowo. Spokojnie, by zachować jak najwięcej sił na drogę powrotną. Chociaż przy takim przeciwnym wietrze ciężko mówić o lekkiej jeździe. W dodatku okazuje się, że ostatnie opady bardzo mocno zmieniły nawierzchnię gruntową. Droga jest grząska, a momentami nawet nieprzejezdna dla przeciętnego rowerzysty. Na tej grząskiej glebie pod wiatr czuję się, jakbym ciągnął kilkuset kilogramowy wózek za sobą :-D Postanawiam, więc nieco skorygować trasę. Nie jadę przez Kalinę, tylko skręcam na Lulkowo, aby wydostać się na asfaltówkę. Przed przejazdem kolejowym z jednego z gospodarstw wybiega i atakuje mnie bardzo agresywny pies. Nie ma możliwości ucieczki na grząskiej drodze i pod taki wmordewind. Wiadomo, że najlepszą obroną jest atak, więc próbuję zapodać mu z buta. Dwie pierwsze próby się nie udają, ale za trzecim zamachem pies dostaje z kopa i z podkulonym ogonem zawraca do gospodarstwa :-D W końcu udaje się wyjechać na krajówkę i chociaż o tyle lżej, że pod kołami twardo. Dalej jadę starą drogą przez Jankowo Dolne, a następnie w Jankówku skręcam na Wełnicę. W okolicach Wełnicy dopada mnie przelotny opad gradu, który na szczęście dość szybko mija. Z Wełnicy przez ulicę Orcholską i Lednicką kieruję się pod zakład pracy i docieram do celu po bagatela prawie 1,5 godziny :-D

Tam chwila odpoczynku, uzupełnienie kalorii i płynów i po godzinie 10 ruszam w drogę powrotną. Celem oczywiście wykręcenie reokordu trasy praca - dom i zejście poniżej 30 minut. Początkowy fragment nie jest lekki, bo z bocznym wiatrem i wjeździe ślimakiem na krajówkę pod wiatr. Kiedy udaje się wjechać na krajową 15 rozpędzam się i mknę na Trzemeszno. Jazda zupełnie inna niż jeszcze godzinę wcześniej. Migiem znajduję się w okolicach Jankowa Dolnego, gdzie na zjeździe udaje mi się rozpędzić do 60 km/h co jest moim nowym rekordem :-) Do domu coraz bliżej, nieco muszę tylko przyhamować na Rudkach z racji czerwonego światła, ale i tak udaje się sprawnie pokonać skrzyżowanie. Pod domem melduję się po 29 minutach i 8 sekundach i średnią prędkością 34,2 km/h co jest oczywiście nowym rekordem trasy :-)

Kategoria Ciekawe wyprawy



Komentarze
maniek1981
| 22:43 poniedziałek, 12 stycznia 2015 | linkuj anetkas - celów jeszcze wiele przede mną, więc motywacji z pewnością nie zabraknie; poza tym cykloza mnie tak pochłonęła, że stała się niejako nałogiem :-D

sebekfireman - rekord z pewnością jeszcze do wyśrubowania, wystarczy trochę mniej odzieży na sobie i mniej męczący dojazd na miejsce, aczkolwiek wiatr konieczny :-)

GrubyTno - szosówką, to by się spokojnie zeszło poniżej 25 minut w tych warunkach, jakie wczoraj panowały :-)
GrubyTno
| 19:51 poniedziałek, 12 stycznia 2015 | linkuj Trzeba przyznać, że godny wynik. Na 29 calach widzę, że szybciej się śmiga niż na szosie :)
sebekfireman
| 06:17 poniedziałek, 12 stycznia 2015 | linkuj Gratulacje! Nieźle pocisnąłeś. Teraz pobić ten rekord będzie się dało tylko przy silniejszym huraganie.
anetkas
| 20:14 niedziela, 11 stycznia 2015 | linkuj Maniek nie bij tylu rekordów, bo niedługo przestaniesz jeździć bo nie będziesz miał celu :P Chociaż, następnym razem możesz spróbować ustanowić rekord jazdy ale pod wiatr :) :)
jerzyp1956
| 12:59 niedziela, 11 stycznia 2015 | linkuj Oby zawsze było z wiatrem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!