avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 99619.70 km
Km w terenie: 12637.80 km (12.69%)
Czas na rowerze: 162d 04h 06m
Średnia prędkość: 25.58 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

  • DST 45.91km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 20.25km/h
  • VMAX 33.09km/h
  • Kalorie 1780kcal
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / hardkorowo z pracy :-D

Sobota, 7 lutego 2015 · dodano: 07.02.2015 | Komentarze 2

Rano o godzinie 8 wyruszam do pracy. Droga przykryta cienką warstwą śniegu, która spadła chwilę wcześniej co sprawia, że jest bardzo ślisko. Mimo to z początku jedzie się całkiem przyjemnie, jednak z każdym kilometrem wzmaga się coraz to większy wmordewind. Jakby tego było mało na wjeździe do Gniezna nadchodzi śnieżyca, co w połączeniu z mocnym wiatrem daje uczucie małych, śnieżnych pocisków na twarzy. Na szczęście szybko udaje mi się śmignąć przez rejony Rycerskiej/Orcholskiej i melduję się w pracy.

Okolice Kaliny rankiem wyglądały całkiem przyjemnie...


Wieczorem powrót z pracy. Wczorajsza trasa przez Lasy Królewskie tak mi się spodobała, że postanawiam nią dzisiaj wrócić do domu. Ruszam przez ulicę Orcholską w kierunku Dębówca. Droga mija błyskawicznie, bowiem w plecy ładnie wieje. Dalej przez Dębówiec śmigam prosto w ciemny las. Adrenalinka troszkę się podnosi, bowiem drogi bialutkie i dość śliskie, a na lewo, prawo i z tyłu totalna ciemnica :-D Po chwili zaczyna sypać biały puch, ale jedzie się bardzo przyjemnie...


Wyjeżdżam z lasu w okolicach Smolar i kieruję się na Jastrzębowo. Śnieg sypie coraz mocniej, a z naprzeciwka sunie kolumna samochodów. Normalnie ruch jak w Paryżu na wsi :-D Pewnie ludzie śmigali na zabawę karnawałową do Gołąbek. W okolicach Jastrzębowa opady śniegu zamieniają się w śnieg z deszczem, a w Kruchowie już praktycznie deszcz. Normalnie wyjechałem z pracy zimą, a do domu wróciłem jesienią :-D



Komentarze
maniek1981
| 22:14 niedziela, 8 lutego 2015 | linkuj Generalnie droga przez lasy dużo przyjemniejsza, niż śliskie drogi. I coś mi się zdaje, że będę częściej tamtędy śmigał niż przez Wierzbiczany. Aczkolwiek zobaczymy jak się wiosną te ścieżki będą prezentowały. A ciemności już nie straszne z nową latarą :-)
sebekfireman
| 18:10 niedziela, 8 lutego 2015 | linkuj O kurcze - nocną, w śniegu powrót przez Lasy Królewskie to niezły hardcor :) Chociaż teraz jak jest oznakowanie to chyba trudniej się zgubić, ale kiedyś co chwilę się zamotałem na tamtejszych ścieżkach.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!