avatar

Maniek1981 Trzemeszno








I n f o r m a c j e :
Przejechane kilometry: 97395.91 km
Km w terenie: 12506.30 km (12.84%)
Czas na rowerze: 158d 07h 04m
Średnia prędkość: 25.62 km/h
===>>> Więcej o mnie <<<===





2024
button stats bikestats.pl

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy


Strava



Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maniek1981.bikestats.pl



Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2015

Dystans całkowity:754.71 km (w terenie 129.60 km; 17.17%)
Czas w ruchu:32:14
Średnia prędkość:23.41 km/h
Maksymalna prędkość:52.78 km/h
Suma podjazdów:4138 m
Suma kalorii:26594 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:50.31 km i 2h 08m
Więcej statystyk
  • DST 50.95km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:15
  • VAVG 22.64km/h
  • VMAX 39.65km/h
  • Kalorie 1824kcal
  • Podjazdy 301m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Niedziela, 8 listopada 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 0



  • DST 61.43km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 23.18km/h
  • VMAX 44.93km/h
  • Kalorie 2159kcal
  • Podjazdy 396m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gniezno i okolice

Piątek, 6 listopada 2015 · dodano: 06.11.2015 | Komentarze 1

Dzisiaj dzień wolny, ale trzeba było pojechać do pracy przypilnować demontażu banera reklamowego. W sumie nic z tego nie wyszło, bo demontaż miał ruszyć o 10, po czym na miejscu dowiedziałem się, że demontaż będzie, ale nie wcześniej niż o 12. W południe też jakoś nikt się nie kwapił do roboty, więc straciłem tylko 2 godziny czasu w wolnym dniu i trochę nerwów na słownych przepychankach. Gdybym ja miał tak pracować, bez zaangażowania i totalnej organizacji pracy, to już dawno zwolnionoby mnie. Trzeba było, więc drogę powrotną sobie co nieco urozmaicić i się choć trochę zrelaksować :-P Wcześniej w drodze do pracy zajrzałem zobaczyć jak wygląda wiata, która była stawiana w okolicach Smolar. Wszystko jest już ukończone i wygląda całkiem solidnie... 


Droga powrotna przez Szczytniki Duchowne i dla odmiany przez Kędzierzyn i N.W.N. Dalej pojeździłem po lesie i nawet udało się złapać trochę słońca. W lesie dzisiaj natknąłem się na takie oto kolorowe drzewka...


I drzewka przez żółte okulary... 


Pokręciłem się jeszcze po wierzbiczańskich lasach i przez Miaty wróciłem do Trzemeszna. Zanim wszedłem do domu, zajrzałem na plac budowy podwórka Nivea... 


Wszystkie urządzenia już stoją, trwają jeszcze prace związane z adaptacją trawnika i ogrodzeniem. Trochę późno to wszystko, ale dzieciaki będą miały mnóstwo frajdy :-)


  • DST 46.73km
  • Teren 26.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 23.56km/h
  • VMAX 43.97km/h
  • Kalorie 1649kcal
  • Podjazdy 418m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy Skorzęcińskie

Czwartek, 5 listopada 2015 · dodano: 05.11.2015 | Komentarze 2

Wczesnym popołudniem wyruszyłem z myślą pokręcenia trochę w terenie. Skierowałem się, więc w kierunku Skorzęcina i tamtejszych lasów, jadąc przez Miaty i Sokołowo i Rybakówkę. W Skorzęcinie odbiegając od tradycji nie zajrzałem na molo, lecz nad jezioro Białe, które tego dnia za sprawą aury było mocno ponure...


Następnie szybko przemknąłem obok hotelu i znowu w las, gdzie skręciłem w przyjemny singielek, który za każdym razem przyciąga jak magnez. Ale jak tu go nie lubić, skoro nawet jesienią jest piękny...


Dojechałem w ten sposób do Wylatkowa i stamtąd dalej zielonym szlakiem pojechałem w kierunku Skubarczewa. Do samego Skubarczewa jednak nie dojechałem, bowiem wciąż mało było mi lasu. Dalej kręciłem się po skorzęcińskich lasach i wtenczas przypomniało mi się, że w lesie znajduje się stary zabytkowy cmentarz, na którym jeszcze nigdy nie byłem. Pojechałem go oczywiście zobaczyć. Trafić nie trudno, bowiem z głównej ścieżki drogę wskazują kierunkowskazy. Po chwili byłem na miejscu...


Oblukałem całą miejscówkę i w sumie to tylko krzyż i wytyczona ścieżka...


Jest to ślad po ofiarach cholery, która w 1851 roku zdziesiątkowała Witkowo. Lasem pojechałem w rejon Sokołowa i stamtąd przez Gaj i Miaty wróciłem do Trzemeszna.


  • DST 51.56km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 24.36km/h
  • VMAX 36.69km/h
  • Kalorie 1852kcal
  • Podjazdy 351m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy (mgła w roli głównej)

Środa, 4 listopada 2015 · dodano: 04.11.2015 | Komentarze 1

Wstałem rano, spojrzałem za okno i wokół biało. Szadź na lewo i prawo. Uszykowałem się do pracy i w drogę. Z racji białych kolorów za oknem zabrałem ze sobą aparat, licząc po drodze na jakieś ciekawe ujęcia. I się przeliczyłem. Ledwo wjechałem do centrum miasta, a po szadzi, ani śladu. Dalej było niewiele lepiej. Co nieco szło tylko zaobserwować między Wymysłowem, a Kaliną. Wszechobecna była za to mgła...


Na drzewach szadzi brak, ale przy gruncie szło co nieco dojrzeć...




Między Wierzbiczanami, a Gnieznem pierwszy raz tej jesieni jazda z temperaturą poniżej zera...


Do pracy dojechałem nieco oszroniony, bowiem opadająca mgła zamarzła :-D Z pracy rzecz jasna po zmroku. Mgła miejscami była tak gęsta, że w miejscach nie oświetlonych widziałem praktycznie białą ścianę. Śmignąłem szybko ulicą Orcholską i schowałem się do lasu. W ten sposób nie musiałem się martwić o to, że kierowcy samochodów mogą mnie nie zauważyć, bądź też zauważyć w ostatniej chwili. Z lasu wyjechałem w okolicy Grabowa, które także było spowite mgłą...


Dalej przez Jastrzębowo i Niewolno do Trzemeszna.


  • DST 51.50km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 24.33km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Kalorie 1857kcal
  • Podjazdy 373m
  • Sprzęt Giant Revel 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy / z pracy...

Poniedziałek, 2 listopada 2015 · dodano: 02.11.2015 | Komentarze 0